- To przekrojowy zestaw, który pokazuje trochę innego Witowicza – stwierdził, otwierając wystawę, dyrektor Galerii Piotr Piech. – Może nie takiego, którego wszyscy znają z gołębiarzy czy z cykli charakterystycznych dla stanu wojennego czy protestów, zdjęć-ikon, które nam się już trochę opatrzyły. Podjęliśmy próbę wyłuskania ze zbioru blisko 1000 negatywów takich, które pozwoliłyby zorganizować wystawę różnorodną, pokazującą jego potencjał i niesłychaną wrażliwość. Ta wystawa jest próbą pokazania Janusza Witowicza jako fotografa kompletnego i spełnionego. To fajna kapsuła czasu, bo te fotografie pokazują rzeczywistość, której w dużej mierze już nie ma. Dzięki nim mamy okazję choć trochę poczuć klimat, który był wówczas. (gros zdjęć pochodzi z lat 70. ub. wieku – przyp. JK).
Wystawę można oglądać w Galerii Fotografii Miasta Rzeszowa przy ul. 3 Maja do 28 listopada.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?