Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Tajęcinie k. Rzeszowa trwa liczenie strat po olbrzymim pożarze. Trzech strażaków odniosło obrażenia [ZDJĘCIA]

Wojciech Tatara
Wojciech Tatara
Krajobraz jak po bitwie, tak po pożarze wygląda gospodarstwo pana Eugeniusza Świderka.
Krajobraz jak po bitwie, tak po pożarze wygląda gospodarstwo pana Eugeniusza Świderka. Paweł Dubiel
Na około 3 miliony złotych ocenia rolnik z Tajęciny gm. Trzebownisko straty, jakie spowodował ogień w jego gospodarstwie. Żywioł strawił budynek gospodarczy wraz z wiatami, z zebranymi już plonami, nawozami, opryskami oraz sprzętem rolniczym. Spalony został również dach i poddasze domu mieszkalnego.

Tak ogromnego pożaru, który dotknął jedno gospodarstwo, już dawno w naszym regionie nie było. Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej informuje, że w momencie szczytowym walki z ogniem brało udział 40 zastępów straży, czyli około 155 strażaków z powiatu rzeszowskiego, łańcuckiego, leżajskiego i mieleckiego. Potrzeba było ponad 10 godzin, aby opanować szalejący ogień, a cała akcja ratowniczo-gaśnicza trwała ponad dobę.

- Paliły się gównie materiały drewniane i plastikowe na dużym obszarze, dlatego opanowanie ognia było bardzo trudne. Z płonącego budynku strażacy wynieśli kilka butli z gazem, które groziły rozszczelnieniem. Trzech strażaków zostało lekko rannych. Jeden z urazem nogi trafił do szpitala, pozostali dwaj zostali zaopatrzeni na miejscu przez służby ratownicze. Udało się uratować dom mieszkalny, którego poddasze spłonęło oraz drugi budynek drewniany - informuje brygadier Marcin Betleja, rzecznik Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.

Wczoraj udaliśmy się na miejsce wtorkowego dramatu, aby poznać skalę zniszczeń w gospodarstwie państwa Eugeniusza i Bożeny Świderek.

-W kilka godzin straciliśmy cały dobytek. Kiedy pojawił się ogień, byliśmy w polu. Gdy przybiegłem, zacząłem ratować zwierzęta. Koszulkę namoczyłem w wodzie, założyłem na twarz i wszedłem do obory, w której od dymu nie było nic widać. Tam odpiąłem z łańcucha i wyprowadziłem trzy byki hodowlane, z których każdy waży ponad pół tony. Chyba poznały mnie po głosie, bo gdyby wszedł tam strażak, to by go z pewnością stratowały, gdyż były w panice - relacjonuje pan Eugeniusz.

Niestety nie udało się zbyt wiele uratować. Żywcem spłonęło też 40 przepiórek i 30 kur.

Mimo że na budynku mieszkalnym spłonął dach i poddasze, to przez olbrzymi swąd spalenizny i zalanie wodą podczas gaszenia, cały budynek wymaga gruntownego remontu i nie nadaje się do zamieszkania.

Zaskakująca może być przyczyna pożaru

– Biegły sądowy, który był u nas w środę stwierdził, że ogień powstał od fotowoltaniki, której panele zainstalowane były na dachu budynku gospodarczego – mówi pan Eugeniusz.

W stałym kontakcie z poszkodowanymi są władze gminy Trzebownisko.

-W pierwszej kolejności zabezpieczyliśmy nocleg dla poszkodowanych w miejscowym domu ludowym, następnie wypłaciliśmy dwa zasiłki, zostało też utworzone subkonto pomocy. Podstawiliśmy też kontenery na spalone rzeczy. Cały czas jesteśmy w stałym kontakcie z tą rodziną i jeśli zajdzie jakaś nagła potrzeba, to będziemy reagować na bieżąco –mówi Sławomir Porada, z-ca wójta gminy Trzebownisko.

Każdy może pomóc

Gmina uruchomiła konto pomocy dla pogorzelców z Tajęciny. Okazując solidarność i wsparcie można wpłacać pieniądze na nr konta 72 9191 0000 2001 0003 3734 004 z dopiskiem „Pomoc dla rodziny z Tajęciny".

od 7 lat
Wideo

Gdynia Orłowo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W Tajęcinie k. Rzeszowa trwa liczenie strat po olbrzymim pożarze. Trzech strażaków odniosło obrażenia [ZDJĘCIA] - Nowiny

Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto