Problemy ze szczurami miały zacząć się, kiedy na zewnątrz zwłaszcza wieczorami i w nocy, spadła temperatura.
- W klatce numer 3 zaczęły pojawiać się szczury. Ślady ich obecności można spotkać praktycznie na każdym piętrze. Podobną sprawę zgłaszałem już w ubiegłym roku. Inwazja wynika z faktu zepsutych drzwi wejściowych do klatki, które się nie zamykają i przez cały dzień zostają otwarte. Czy po kolejnej podwyżce czynszu jest szansa na to, że warunki mieszkania w bloku przy ulicy Bohaterów Westerplatte zaczną się poprawiać, a nie jak ma to miejsce od paru lat, pogarszać - pyta pan Dominik z Rzeszowa.
Mieszkaniec dodaje, że szczury to kolejny problem po pluskwach w jego bloku.
Ze sprawą zwróciliśmy się do Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych, a konkretnie do Rejonu Obsługi Mieszkańców nr IV. Tam udało nam się dowiedzieć, że drzwi zostały naprawione (wczoraj, 18 września). Jednak to nie one, zdaniem administracji, były przyczyną pojawienia się szczurów. Jak twierdzi MZBM, gryzonie chowają się po piwnicach, a nie przychodzą z zewnątrz.
Zarządca budynku twierdzi, że wcześniej nie miał żadnych sygnałów od właścicieli mieszkań i lokatorów bliku nr 1a przy ul. Bohaterów Westerplatte, bo wcześniej przystąpiłby do rozwiązania problemu szczurów.
W piwnicach i na korytarzach została już wyłożona trutka. W najbliższych dniach zaplanowano deratyzację, którą przeprowadzi profesjonalna firma.
Wieloletnie doświadczenie w walce z tymi gryzoniami ma Krzysztof Grzebyk z firmy In-Pest.
- Skoro szczury pojawiły się w klatce schodowej tego bloku, to muszą czuć się pewnie w tym otoczeniu. I prawdopodobnie jest ich sporo. Może być to niebezpieczne dla ludzi, ponieważ te gryzonie roznoszą w sierści i odchodach różne choroby. Dlatego ważne jest, aby ich się szybko pozbyć. Dla wspólnoty mieszkaniowej nie powinien być to duży wydatek, aby rozwiązać problem gryzoni - tłumaczy Krzysztof Grzebyk.
Problem ze szczurami w Rzeszowie powtarza się regularnie. W kwietniu informowaliśmy o gryzoniach, które pojawiły się w pobliżu multimedialnej fontanny tuż obok Zamku. Wtedy Urząd Miasta Rzeszowa zwracał się do Sądu Okręgowego, który jest gospodarzem zabytkowego obiektu, z prośbą o włączenie się w systematyczną akcję usuwania szczurów. Okazało się bowiem, że gryzonie mają swoje nory pod zamkowymi murami.
Szczury widoczne są, nawet w ciągu dnia również w parku przy ul. Lisa-Kuli.
Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
