Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pokaz etiud warsztatowych Wojewódzkim Domu Kultury w Rzeszowie [ZDJĘCIA, WIDEO]

Łukasz Pompa
Żeby imitować ruch samochodu pół ekipy na planie filmowym po prostu bujało pojazdem. Inni wachlowali i machali gałęziami, tworząc sugestywne cienie. Paweł Chorzępa, jeden z czołowych polskich operatorów, który jest opiekunem CamOn, tak mocno wczuł się w to zadanie, że wgniótł blachę błotnika – wspomina Katarzyna Mazurkiewicz, koordynatorka i producentka Warsztatów Filmowych organizowanych przez Podkarpacką Komisję Filmową.

We wtorek, 17 stycznia w rzeszowskim WDK odbyły się projekcje w ramach „Wieczoru filmowych niepokojów”. Publiczność mogła zobaczyć cztery filmy: „Ten dzień” (premiera fabularna), „Gra”, „Dyszka” i „Cud narodzin” (premiera dokumentalna).

zobacz wideo:

od 16 lat

Warsztaty filmowe

CamON to warsztatowy cykl organizowany przez Podkarpacką Komisję Filmową od 2017 roku. Nabór na zajęcia kolejnych edycji odbywa się wczesną wiosną. To kilka miesięcy intensywnej pracy kilkudziesięcioosobowego zespołu pod okiem profesjonalistów: reżysera Macieja Cuske (m.in. nominowanego do Paszportu Polityki, i kilku nagród za film „Wieloryb z Lorino”), dr hab. Pawła Chorzępy (czołowy polski operator filmowy i wykładowca Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego) oraz producentki Katarzyny Mazurkiewicz. Produkcje, które powstają podczas zajęć, to efekt systematycznego procesu twórczego, który zaczyna się od prac literackich, opartych na pomysłach scenariuszowych samych uczestników, a kończy prawdziwym planem filmowym i postprodukcją. Dodatkowo zajęcia są przeplatane ciekawymi wykładami ze znanymi twórcami. W tym roku byli to: montażystka Patrycja Piróg (m.in. „Piosenki o miłości”, „Insekt”) i reżyser dźwięku Michał Fojcik (laureat ubiegłorocznej nagrody Złotych Lwów na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w kategorii „dźwięk”).

Konwencja CamON-u stale ewoluuje. Główne założenie jest takie, by w trakcie rocznego cyklu mogła powstać jedna fabularna produkcja. Jednak już w 2020 roku przygotowano dwa filmy. To właśnie te filmy otwarły wtorkowy pokaz, jako wczesne, jeszcze mocno eksperymentalne produkcje.

O filmie „Ten dzień”

Przygotowania do premiery filmu „Ten dzień” trwały dwa lata – śmieje się Katarzyna Mazurkiewicz – Powiedziałam, że musimy już go pokazać, czy tego twórcy chcą, czy nie. Za montaż odpowiadał m.in. Vladyslav Tsoma.
To było 5 albo 6 dni zdjęciowych w miejscowości Polanka na Roztoczu, gdzie pracowaliśmy dosłownie od świtu do nocy. Na szczęście, gmina była w strefie żółtej, podczas gdy wiele sąsiednich sklasyfikowane zostały już jako strefy czerwone.

Komedia sensacyjna „Ten dzień” wymagała wielu dogrywek, co pozwoliło uzyskać dość ciekawy efekt. Bardzo udana rola nieporadnego Ryśka, granego przez Waldemara Ruszla. - To była dobra odskocznia od zamieszania związanego z pandemią – wspomina aktor. Przykuwa uwagę również kreacja komisarza Wyderki, w którego wcielił się Maciej Cuske. Jego długi, ciągnący się dialog z filmowym Ryśkiem podczas jazdy samochodem hipnotyzuje. Ważną rolę objęła tutaj również Natalia Koza w roli Basi, narzeczonej Ryśka.

Były zwierzęta, konie, przyroda. Jestem takim człowiekiem, któremu przestrzeń bardzo wiele daje – mówi aktorka.
Vladyslav Tsovma dodaje: - Spaliśmy całą ekipą w jednym pokoju na podłodze. W pobliskim, opuszczonym domu, kręciliśmy sceny do filmu. Tam zaaranżowany był dom Ryśka. Podczas sceny w lesie wykopaliśmy głęboki na 2 metry dół. W pewnym momencie pojawił się leśniczy, który pytał, co tu robimy, dlaczego wykopaliśmy ten dół. Maciej i Paweł, którzy naprawdę potrafią przekonywać, pomogli nam wybrnąć z niezręcznej sytuacji. W montażu najtrudniejsza była scena oparta realizowana techniką z użyciem greenscreena. Mój komputer ledwo to wytrzymał.

- Dosłownie w każdej wolnej chwili szukałem możliwości, żeby się położyć spać. Pracowaliśmy po 14 godzin dziennie – śmieje się Waldemar Ruszel. - Sporym wyzwaniem była praca z kilkoma reżyserami zamiast jednego, osobno odpowiadali za poszczególne sceny z filmu. Każdy miał inną wizję, a wiadomo było, że film musi być spójny. Bardzo ciekawe doświadczenie i duże wyzwanie. Oznaczało to też długie nocne dyskusje, które miały na celu ustalenie spójnej wizji. Bywało gorąco.

O filmie "Gra"

Podczas tych samych warsztatów w Polance druga, mniejsza ekipa realizowała 8-minutową fabułę pt. „Gra”, osadzoną w konwencji lekko surrealistycznego horroru. Zdjęcia były realizowane głównie w nocy – do godziny 3-4 rano, co dawało możliwości eksperymentowania z oświetleniem. Film zaczyna się i kończy długim ujęciem bez cięć, tzw. mastershotem. Najmłodsza osoba zaangażowana w tę produkcję miała 17 lat. W roli głównej bohaterki wystąpiła Maria Pilch, Niewinna dziewczyna zostaje wciągnięta do brudnej rozgrywki. Zwycięzcą zostaje ten uczestnik, któremu uda się uśmiercić pozostałych. I rzeczywiście, krew tutaj leje się litrami (dokładnie zużyto litr farby, która imitowała prawdziwą krew). I tak, jak w większości camonowych produkcji, za charakteryzację odpowiedzialna była niezastąpiona Ewelina Lewicka. Scenariusz przygotowała najmłodsza frakcja CamON-u w składzie: Miłosz Bajda, Radek Moszczak, Marcin Dudek, Anna Zegar, Kuba Paszko i Oliwia Augustyn. Młodzi twórcy zostali okrzyknięci przez prowadzących najbardziej zgraną ekipą od początku warsztatów.

Pokaz etiud warsztatowych Wojewódzkim Domu Kultury w Rzeszowie [ZDJĘCIA, WIDEO]

Motyw przewodni

Rok później pojawił się pomysł wprowadzenia jednego przedmiotu, który połączy wszystkie etiudy poszczególnych ekip. W ten sposób powstał film „Dyszka”. Dziewięć różnorodnych epizodów łączy jeden przedmiot: banknot o nominale 10 złotych. Projekt otwiera epizod z sierżantem Michalskim w roli głównej, to ikoniczna postać zblazowanego policjanta - detektywa z prowincji, palącego paczki papierosów i pijącego hektolitry kawy. Pomysł papierosów, kapelusza, czy deszczowych nocnych scenerii wynikał z przyjęcia estetyki noir w epizodach z udziałem Michalskiego. Pomysł podsunął Paweł Chorzępa, zaś operator podjął wyzwanie.

Marcin Żminkowski, który wcielił się w tę rolę, wspomina z uśmiechem: - Kawa wypita przy kontuarze z ostatniego epizodu, to była moja najgorsza kawa w życiu. Natomiast spotkania z ludźmi, z którymi pracowałem podczas CamOn, to było coś, co zostanie we mnie na długo.

Odtwórca roli Michalskiego był równocześnie reżyserem trzeciego epizodu „Dyszki”. Jest to dialog dwóch znajomych z więzienia, którzy spotkali się przypadkiem w parku. Początkowo rozmowa przebiega w przyjaznej atmosferze. Dramaturgia jednak stopniowo wzrasta, by eksplodować w finałowej części etiudy.

Pokaz etiud warsztatowych Wojewódzkim Domu Kultury w Rzeszowie [ZDJĘCIA, WIDEO]

Dyszka to prawie 40-minutowa fabuła, zbiór dziewięciu niezależnych etiud. Każda z nich tworzona była przez inny zespół, o innym doświadczeniu, innej wizji, często inną kamerą czy innymi mikrofonami. Typowym dla warsztatów CamON jest fakt, że w większości przypadków autorzy, pełniący funkcję reżysera, aktora, czy operatora, pracowali na innym planie jako pomoc oświetleniowca czy tragarze do noszenia sprzętu filmowego. Praca przebiegała w przyjaznej i życzliwej atmosferze. Każdemu zależało, by efekt był jak najlepszy. A tutorzy dbali, żeby początkujący twórcy zachowali prawo do indywidualnej wizji artystycznej. W „Dyszce” udało się stworzyć kilka fantastycznych kreacji, kompletnych i sugestywnych bohaterów. Chciałoby się poznać ich dalsze losy w kolejnych warsztatowych realizacjach. Nurtują pytania, co też stanie się z rachitycznym romansem Michalskiego i granej przez Oliwię Augustyn tajemniczej Julki? Czy Wyga wytrwa w roli porządnego człowieka? Czy Andrzej wpadnie znów w alkoholizm? I czy porwanej uda się uciec prześladowcy? Już wiadomo, że ekipa warsztatowa z kolejnego rocznika 2022 nie podjęła tych wątków. Powstały całkiem nowe epizody, które będą miały swoją premierę już za dwa miesiące w ramach projektu pt. „Nóż”.

„Cud narodzin” - mocny akcent

Ostatnią projekcją tego dnia była premiera krótkometrażowego dokumentu „Cud narodzin” w reżyserii Tomasza Kasperskiego. Film ukazuje scenę naturalnego porodu w warunkach domowych. To mocny, trudny i wzruszający obraz. Autor filmu jest uczestnikiem warsztatów CamON z 2020 i 2019 roku. Świadczy to, że warsztaty mają potencjał kształcenia niezależnych twórców, którzy kolejne filmy realizują już samodzielnie.

Pokaz etiud warsztatowych Wojewódzkim Domu Kultury w Rzeszowie [ZDJĘCIA, WIDEO]

Nabór do kolejnej edycji rozpocznie się wczesną wiosną 2023 roku. Warto śledzić profile Podkarpackiej Komisji Filmowej i Wojewódzkiego Domu Kultury w Rzeszowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Pokaz etiud warsztatowych Wojewódzkim Domu Kultury w Rzeszowie [ZDJĘCIA, WIDEO] - Nowiny

Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto