W Polsce na tzw. ścianie wschodniej Polski, tylko w Rzeszowie i Lublinie środowiska LGBT zorganizowały w ubiegłym roku Marsz Równości. W obydwu miastach dochodziło do protestów.
W Lublinie policja musiała użyć armatek wodnych do powstrzymania narodowców przed obrzucaniem maszerujących kamieniami. W Rzeszowie służby porządkowe musiały siłą zepchnąć protestujących z ulicy, by uczestnicy marszu mogli przejść.
Policja szacowała, że w I Marszu Równości w Rzeszowie wzięło udział ok. 1000 osób. Przyjechały na niego m.in. Marta Lempart, organizatorka „Czarnych Protestów” i posłanki Joanna Scheuring-Wielgus i Monika Rosa.
Marsz rozpoczął się na moście im. Narutowicza, popularnie zwanym przez mieszkańców Rzeszowa "Tęczowym mostem". Już na starcie doszło do przepychanek, policja musiała użyć siły wobec agresywnych narodowców. Później były już tylko utarczki słowne. Ostatecznie marsz przeszedł ulicami Szopena i Słowackiego w kierunku rzeszowskiego Rynku.
W tym roku w Rzeszowie Marsz Równości odbyć się ma 22 czerwca pod hasłem „ Ze wszystkimi jest nam po drodze”.
Zobacz też: Marsz Równości w Lublinie. Zamieszki, petardy, armatki wodne
Źródło: kurierlubelski.pl
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?