Niecodzienna sytuacja miała miejsce na jednej z prywatnych posesji w Trzebownisku. Początkiem maja, dyżurny rzeszowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o pobiciu mężczyzny przez pracowników firmy, zajmującej się malowaniem dachów. Na miejscu okazało się, że sytuacja wyglądała zupełnie inaczej niż przedstawił to zgłaszający.
W trakcie wyjaśniania okoliczności tego zgłoszenia, okazało się, że tego dnia, na posesję jednej z mieszkanek Trzebowniska przyjechali pracownicy firmy, która zajmuje się malowaniem dachów. Zostali oni zatrudnieni przez jednego z synów starszej kobiety. Zleceniodawcy nie było na miejscu. Kiedy pracownicy rozkładali swój sprzęt, na posesje przyjechał nieznany im mężczyzna, jak się później okazało, był to drugi syn seniorki. Mężczyzna zaczął rozmowę z jednym z pracowników.
- Mężczyzna w pewnym momencie zapytał się o koszt pomalowania dachu. Gdy usłyszał kwotę, zdenerwował się i zaproponował dużo niższą cenę za wykonaną usługę. Kiedy pracownik odmówił, mężczyzna sięgnął za pas i wycelował w stronę rozmówcy, przedmiot przypominający broń. Pokrzywdzony nie stracił zimnej krwi i szybko obezwładnił agresora. Na pomoc mężczyźnie, przybiegli koledzy, z którymi przyjechał - relacjonuje KMP w Rzeszowie.
Policjanci zabezpieczyli przedmiot przypominający broń palną, a „krewki biznesmen” został zatrzymany. Badanie wykazało ponad promil alkoholu w jego organizmie.
49-latek złożył wyjaśnienia i wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze. O jej wysokości zdecyduje prokurator.
Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?