Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec Rzeszowa już drugi miesiąc mieszka w spalonym mieszkaniu. Szuka pomocy [ZDJĘCIA]

Barbara Galas
Barbara Galas
Pan Krzysztof Kuczyński, mieszkaniec jednego z rzeszowskich osiedli, od 2 października mieszka w spalonym mieszkaniu z wybitymi oknami. Śpi na podłodze, na starym materacu. Urzędy nie spieszą z pomocą.

- W nocy z 1 na 2 października, w własnym mieszkaniu zostałem zaatakowany przez nieznaną mi osobę. Na mojej głowie rozbił butelkę, następnie zaczął mnie kopać. Kolega wezwał pogotowie i noc spędziłem w szpitalu - opowiadał Krzysztof Kuczyński

W tym czasie, miedzy 2 a 3 w nocy ktoś podpalił mieszkanie, prawdopodobnie ta sama osoba, która dotkliwie pobiła 37-latka.

- Obudził mnie silny zapach dymu. Ponieważ biorę mocne leki nic wcześniej nie słyszałem. Straż pożarną wezwali sąsiedzi - mówił pan Karol, sąsiad Krzysztofa.

Mężczyzna samodzielnie próbuje odnowić mieszkanie ze środków, które zebrali jego koledzy. Jednak jest to kropla w morzu potrzeb.

- Odpadł tynk ze ścian, okno jest wybite. Zostałem bez ubrań, mebli i dokumentów, wszystko zabrał mi ogień. W łazience nie mam prądu, kuchenka nie działa - opowiada 37-latek. Jedyną pomoc, którą do tej pory otrzymałem to tylko od moich kolegów. Zrobili zrzutkę i za ok 700 zł. kupili mi przyrządy do pracy oraz szpachlę - dodaje

Jest to mieszkanie komunalne, dlatego mężczyzna w sprawie okna zwrócił się o do MZBM-u. Niestety pomimo wielu tygodni od zgłoszenia, okna jak nie było tak nie ma. Ostatnie noce są dużo chłodniejsze, a najnowsze prognozy pogody nie napawają optymizmem. Już przy obecnych temperaturach, pan Krzysztof mocno marznie.

O pomoc zwrócił się również do MOPS-u i tutaj odpowiedź była zaskakująca.

- Nie przychodzimy do spalonego mieszkania, proszę go najpierw wyremontować- usłyszał mężczyzna od pracownicy ośrodka.

Na takie traktowanie nie mogła patrzeć bezczynnie jedna z sąsiadek pana Krzysztofa, która po nieudanych próbach mężczyzny sama skontaktowała się urzędem i dopiero po jej interwencji pracownicy ośrodka udali się do mieszkania.

- Zadzwoniłam do MOPS-u i zapytałam, jak można odmówić pomocy człowiekowi, który znalazł się w tak trudnej sytuacji. To nieludzkie - opowiada kobieta.

Skontaktowaliśmy się z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Rzeszowie, aby sprawdzić na jakim etapie jest sprawa.

- Bezpośrednie zgłoszenie otrzymaliśmy 9 listopada tj. w ubiegłą środę i wtedy też pracownicy udali się do mieszkania potrzebującego - powiedziała Joanna Ferenc-Bar, z-ca dyrektora MOPS w Rzeszowie. Postępowanie administracyjne jest w toku. Na dzień dzisiejszy nie wiem jaka zostanie podjęta decyzja. Gromadzimy dokumentację.

Nie ulega wątpliwości, że pan Krzysztof znajduje się w trudnej sytuacji i bez wsparcia ze strony państwa oraz ludzi dobrej woli to sam nie poradzić sobie. Potrzeby są ogromne.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Mieszkaniec Rzeszowa już drugi miesiąc mieszka w spalonym mieszkaniu. Szuka pomocy [ZDJĘCIA] - Nowiny

Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto