Bronisław, Stanisław, Tadeusz i Władysław Decowie zostali zamordowani 4 grudnia 1942 r. Tego dnia do Pantalowic przyjechało sześciu Niemców oraz Anton Hachmann, komendant żandarmerii w Łańcucie. Przywieźli schwytaną 18-letnią Malkę Schönfeld, która ukrywała się wśród grupy Żydów, której pomagali Decowie. To ona - wg relacji świadków - miała wskazać Władysława, jako tego, który pomagał Żydom. Mężczyzna został aresztowany, skatowany i zabity strzałem w tył głowy. Następnie - na podstawie rodzinnego zdjęcia wiszącego w domu Władysława - kobieta zidentyfikowała pozostałych braci, którzy pomagali ukrywającym się Żydom. Po egzekucji Władysława Niemcy udali się do leśniczówki, w której mieszkali bracia. Zostali rozstrzelani na progu swojego domu.
Wydarzenia te przypomniała Irena Filip z domu Dec, córka Władysława.
- Byłam wówczas niespełna pięcioletnim dzieckiem, ale dramatyczne wspomnienia z tego dnia towarzyszą mi całe życie. Obraz ojca wyprowadzonego z domu przez hitlerowców, ostatnie słowa, które skierował do mnie i rodzeństwa, aż wreszcie widok jego zakrwawionych zwłok wryły się na zawsze w moją pamięć. Wiele lat zabiegałam o powstanie miejsca upamiętniającego tę okrutną zbrodnię. Jestem bardzo wdzięczna i szczęśliwa, ze doczekałam dnia, w którym się to udało. Niech ten obelisk przypomina nam o ludziach, którzy mimo zagrożenia życia nie wahali się nieść pomocy innym - mówiła pani Irena.
Oprócz niej symboliczną szarfę przecięli Józef Jodłowski, obecnie senator RP, który jako starosta rzeszowski miał wkład w powstanie obelisku; Adam Siwek, dyrektor Biura Upamiętnienia Walk i Męczeństwa IPN; Bartłomiej Kuchta, wójt gm. Hyżne; Tadeusz Ogonowski, nadleśniczy nadleśnictwa Kańczuga oraz Agnieszka Kmiotek, sołtys Grzegorzówski. Obelisk poświecił abp. Adam Szal.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
