Wspinaczka ściankowa polega na poruszaniu się po sztucznie zbudowanej ścianie, z której wystają dziesiątki gotowych stopni i chwytów. Z jednej strony służą one dłoniom do utrzymania równowagi, z drugiej nogom pozwalają piąć się do góry.To bardzo liberalny sport. Na ściankę przychodzą ludzie w każdym wieku, bo wbrew pozorom, amatorskie wspinanie nie wymaga szczególnego przygotowania i umiejętności. Dlatego na ściance można spotkać zarówno rodziców z kilkuletnimi dziećmi, jak i seniorów.- Wielokrotnie widywałem osoby, które już przy pierwszym razie wchodzą na samą górę. Wspinaczka ćwiczy całe ciało - największą pracę wykonują nogi, ale to ręce trzymają nas przy ścianie. Do tego istotny jest balans ciała i praca głową – wylicza Wojciech Franczyk operator ścianki wspinaczkowej Politechniki Rzeszowskiej.Wspinanie jest dość forsujące, ale – jak mówi nasz ekspert – początkujący potrafią spędzić na ściance nawet i kilka godzin. To przyjemny i wciągający sport, dlatego wspinacze bardzo chętnie przenoszą się także w plener.- Duży procent ludzi, których widuję u nas na ściance, spotykam potem na wyjazdach, bo prawdziwa frajda jest wtedy, kiedy wiosną możemy pojechać na skałki– mówi W.Franczyk.Kwestia zaufaniaNa ściance nasze bezpieczeństwo w głównej mierze zależy od stojącego na dole partnera. Wspinający się w każdej chwili może stracić równowagę i odpaść. Dlatego asekurant musi być czujny i skupiony na tym co robi partner. Nie może spuścić wspinacza z oka, bo teoretycznie od niego zależy jego życie. Przy odpadnięciu od ścianki, asekurant jednym ruchem blokuje linę i tym samym uniemożliwia upadek.- Asekuracja to nie jest prosta sprawa, sam długo trenowałem, żeby się tego nauczyć i wiedzieć, na co należy zwracać uwagę Początkujący jednak nie muszą się martwić, że nie znają nikogo takiego. Na ściance. zawsze znajdzie się ktoś chętny do pomocy. To bezpieczny sport na tyle, na ile my jesteśmy rozsądni. Istnieje pewne ryzyko, jeśli ktoś źle się przywiąże, lub gdy zaśpi asekurant, ale – odpukać – nigdy nic takiego nam się nie przydarzyło – mówi Wojciech Franczyk.Osiem metrów nad ziemiąW Rzeszowie do niedawna działała jedna ścianka wspinaczkowa – na Politechnice Rzeszowskiej. Ostatnio, po drugiej stronie miasta, otwarto drugą. Na PRz wspinamy się do wysokości 6,5 m, a na ściance „Bartolo" przy ul. Obrońców Poczty Gdańskiej do 8 m.Sprzęt także pożyczymy na miejscu. Właściwe ze sobą trzeba zabrać tylko wygodne ubranie i buty z gumową podeszwąILE TO KOSZTUJE?Sprzęt można pożyczyć na miejscu, jeśli jednak chcemy mieć go na własność, musimy liczyć się z następującymi wydatkami:Buty - 150 zł-500 złUprząż - 100 złLina - 300-500 złSprzęt asekuracyjny - 100 złCENNIK:Ścianka PRz:Bilet wstępu: 6 złWypożyczenie sprzętu: 1 złSzkolenie dla początkujących „godziny zielone": 25 złŚcianka BartoloBilet: 7złWypożyczenie sprzętu: 1 zł
Jak przygotować się do rozmowy o pracę?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?