Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rzeszowianki na gali Emmy. Tak wygląda niezwykła impreza z megagwiazdami

Agnieszka Przystaś
Fot. Archiwum Karoliny i Sabiny
Kto z nas nie chciałby znaleźć się wśród gwiazd, które znamy z ekranu? Rzeszowianki Karolina Marciszewska i Sabina Sitek mogą się tym pochwalić.

Gala Emmy to coroczna impreza, która odbywa się w Los Angeles. Zostają wtedy rozdane nagrody przyznawane za produkcję telewizyjną. W tym roku zabłysnął serial „The People v. O.J. Simpson”, który zdobył pięć nagród.

Wyjazd do Los Angeles wygraną w konkursie

Rzeszowianka Karolina Marciszewska wyjazd na galę Emmy wygrała w konkursie.

- Konkurs odbywał się przy okazji relacji z czerwonego dywanu z gali Oscarów, którą, jak co roku, oglądałam. Postanowiłam spróbować i udało się! - cieszy się Karolina.

Okazało się, że na galę może zabrać osobę towarzyszącą. Wzięła więc przyjaciółkę, Sabinę Sitek.

Rzeszowianki zachwycone: Czułyśmy się wyjątkowo

- Dla mnie udział w takiej imprezie to spełnienie marzeń. Można interesować się tą tematyką lub nie, ale nie każdy otrzymuje zaproszenie na Emmy. To duże wydarzenie i cieszę się, że mogłam wziąć w nim udział nie przed telewizorem, a na żywo - mówi Karolina Marciszewska.

- Czułam podekscytowanie wyjazdem i galą, choć nie znam wszystkich nominowanych produkcji - opowiada śmieje się Sabina Sitek. - Gdy na miejscu zobaczyłam, jak Hollywood żyje tym wydarzeniem, jeszcze bardziej poczułam się wyjątkowo, że mogę w nim uczestniczyć. Zwłaszcza, że o mały włos nie wpuszczono by mnie na terytorium USA. Urzędnik wizowy na wieść, że Karolina wygrała zaproszenie na galę Emmy wraz z osobą towarzysząca, bardzo chciał zająć moje miejsce! - śmieje się Sabina.

Gala od środka. Tam nic nie dzieje się przypadkiem

Rzeszowianki były pozytywnie zaskoczone sprawną organizacją imprezy, a także żywymi reakcjami widowni.

- Zaskoczyło nas, jak zebrani goście i publiczność żywo i głośno reagowali na kolejne wyniki a także, że gala Emmy to show, które aż tak bardzo cieszy zebranych! Niektórzy klaskali nawet wtedy, gdy proszono, by tego nie robić - opisują swoje obserwacje. - A gdy Jimmy Kimmel rozdawał kanapki od swojej mamy, otrzymały je nie tylko pierwsze filmowane rzędy, ale wszystkie osoby obecne na gali!

Trzeba było jednak przestrzegać pewnych zasad.
- Tam nic nie dzieje się przypadkiem, wszystko jest ściśle zaplanowane - zaznaczają rzeszowianki. - Przede wszystkim nie wolno zaczepiać gwiazd. Gdy opuści się swoje miejsce, można na nie wrócić tylko w czasie przerwy. Nie można niczego nagrywać, a kontrole bezpieczeństwa przechodzi się nie mniejszą niż na lotnisku - dodają dziewczyny.

Wszystko więc było zaplanowane, ale o mały włos i… rzeszowianki spóźniłyby się na uroczystość. Limuzyny, które miały przywieźć gości, utknęły w korku.

- W Los Angeles to normalne. Tam są potworne korki - podkreślają dziewczyny.

Na pytanie, czy chętnie wzięłyby udział jeszcze raz w takiej imprezie, odpowiadają zgodnie:

- Oczywiście! Chętnie jeździłybyśmy co roku .


Zobacz też: Kreacje na 68. ceremonii wręczenia nagród Emmy

źródło: Agencja TVN

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto