Rowerzyści usunęli Ghost bike'a ze skrzyżowania w Rzeszowie

Usunięcia jednośladu domagał się Miejski Zarząd Dróg w Rzeszowie. Jak czytamy w piśmie, które urzędnicy wysłali stowarzyszeniu Rowery.Rzeszow.pl: ,,Ghost bike” ustawiono w pasie drogowym, a to z kolei nie jest miejsce przeznaczone do postoju.

Arkadiusz Turoń, sekretarz stowarzyszenia twierdzi, że zdania rowerzystów na temat tego typu akcji są podzielone.

– Z analizy komentarzy w sieci wynika jednak, że większość z nich uważa inicjatywę za słuszną. Zdaniem internatów, dzięki niej rzeszowianie bardziej zwracają uwagę na zachowanie bezpieczeństwa na skrzyżowaniu, którego problemem jest geometria. Kierowcy po prostu nie widzą zbliżających się pieszych i rowerzystów – tłumaczy A.Turoń.

Na stronie stowarzyszenia pojawiła się informacja o tym, że już dwa lata temu jego członkowie alarmowali w tej sprawie. W liście zaadresowanym do MZD prosili o analizę ustawień sygnalizacji świetlnej m.in. na tym skrzyżowaniu. W odpowiedzi otrzymali m.in. informację, że organizacja ruchu oparta jest o rozporządzenie Ministra Infrastruktury.

– Teraz planujemy wysłanie kolejnego pisma, tym razem zawierającego konkretne pomysły dotyczące poprawienia bezpieczeństwa zarówno rowerzystów, pieszych, jak i kierowców na skrzyżowaniu ulic Przemysłowej i Batalionów Chłopskich – mówi Arkadiusz Turoń.

„Ghost bike’a” rowerzyści usunęli wczoraj. Wbrew różnym pomysłom, które padały w sieci, jednoślad nie zostanie ustawiony w innym miejscu.

- Został schowany i mamy nadzieję, że nigdy więcej nie będziemy musieli go używać – dodaje A.Turoń.

45-letnia rowerzystka zginęła, potrącona przez tira, podczas przejeżdżania przez oznakowany przejazd rowerowy. Jak wynikało ze wstępnych ustaleń policji, zarówno kobieta, jak i kierowca ciężarówki wjechali na skrzyżowanie na zielonym świetle. To po tym zdarzeniu rowerzyści umieścili tam ,,Ghost bike”.