Przejazd pod wiaduktem na Batorego w Rzeszowie otwarty dopiero za rok? Wszystko na to wskazuje. Bez ronda przy ZUS nie będzie przejazdu

Warta blisko 50 mln złotych inwestycja, jaką jest przebudowa kilkunastu dróg w centrum miasta twa od początku roku. Zadaniem zajmuje się firma Strabag, a jego głównym celem jest poprowadzenie drogi pomiędzy ul. Siemieńskiego a placem Głowackiego i al. Piłsudskiego. Z tego powodu przy budynku ZUS powstanie rondo.

Oprócz tego, kolej wybudowała już nowy wiadukt nad ul. Batorego. Miejsce, które od lat było wąskim gardłem w rzeszowskiej komunikacji ma być poprawione. Pod wiaduktem przebiegnie poszerzona ulica, ale na to będziemy musieli jeszcze zaczekać.

- Robotnicy przeszli na prace ziemne, jeśli chodzi o podłoże pod samą drogę. Jest wykonana tzw. płyta denna. Na niej będzie przyszła droga jak i wszystkie kanalizacje. W tej chwili trwa zbrojenie płyty, a w listopadzie chcemy to zalać betonem. Za chwilę będzie zima, więc te prace betonowe będą musiały zostać przerwane - tłumaczy Maciej Chłodnicki z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.

Po Nowym Roku zostanie wykonana kanalizacja, a po tym robotnicy przejdą do prac związanych z drogą. Koniec tych robót miasto przewiduje na maj 2022. To jednak nie oznacza otwarcia drogi pod wiaduktem dla kierowców.

- Ulica Batorego będzie "ślepa". Będzie się przebijać do ul. Styki i do układu połączonego z rondem przy ZUS. Tam będzie jakby nowa droga, ale budowa tego zacznie się na wiosnę. Chcemy zrealizować to terminowo - wyjaśnia M. Chłodnicki.

Dodaje, że za około miesiąc zakończy się budowa mostu nad Przyrwą w rejonie ul. Siemieńskiego. Ratusz planuje wtedy otworzyć tę drogę dla samochodów, więc ruch będzie możliwy od ul. Maczka, przez osiedle 1000-lecia do ul. Kochanowskiego.

Całość tej inwestycji ma się zakończyć do końca 2022 roku. Przejazd pod wiaduktem na Batorego zostanie otwarty dopiero na końcowym etapie. Bez ronda nikt tędy raczej nie przejedzie, ale miasto nie wyklucza, że droga może zostać otwarta nieco wcześniej.