Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie brakuje węgla w podkarpackich składach. Można kupić opał po cenie niższej niż kilka miesięcy temu

Redakcja
Obecnie w Rzeszowie w składzie przy ul. Sikorskiego za tonę węgla kostki trzeba zapłacić 2,1-2,2 tys. zł, a za orzech - 2 tys. zł
Obecnie w Rzeszowie w składzie przy ul. Sikorskiego za tonę węgla kostki trzeba zapłacić 2,1-2,2 tys. zł, a za orzech - 2 tys. zł Krzysztof Kapica
Mamy środek lata, ale zapobiegliwi mieszkańcy właśnie teraz kupują opał na zimę. Wbrew pesymistycznym zapowiedziom polityków opozycji, węgla w składach jest pod dostatkiem.

Co więcej, jego cena uległa obniżeniu. W składzie w Trzcianie za tonę węgla - kostki pochodzącej z kopalni Sobieski, trzeba zapłacić 1790 zł. Kilka miesięcy wcześniej kosztował 2 tys. zł. Podobnie sytuacja jest w Tyczynie, gdzie tona węgla kosztuje 1870 - 1900 zł.

-Zawsze kupuję opał latem. Węgiel jest tańszy, a przy ładnej pogodzie dobrze wysuszony i lżejszy. Obawiałem się, że w tym roku może być kłopot z jego dostaniem lub wysoką ceną. Węgla jednak nie brakuje - mówi pan Marian z rzeszowskiego osiedla Budziwój.

- Mamy węgiel sprowadzany z Kazachstanu i z naszej kopalni Janina. Ten z zagranicy jest nieco tańszy. Różnicy w cenie wielkiej nie ma, ale jednego i drugiego mamy pod dostatkiem - informuje Adam Żurek, właściciel składu w Tyczynie.

Dodaje, że w tym roku mieszkańcy kupują mniej węgla niż w latach poprzednich.

- Przez to straszenie w jesieni, ludzie porobili zapasy. Teraz mają węgla pod dostatkiem, więc nie ma aż tak dużego zapotrzebowania. Część moich klientów przerzuciła się też na gaz, więc w ostatnich latach handel węglem spada. 5 lat temu sprzedawałem rocznie 5 tys. ton, a teraz to 2 tys. Ludzie odchodzą od węgla, choć z jego zakupem nie ma obecnie problemu - ocenia Adam Żurek.

Jak informuje Bartosz Gubernat z biura prasowego prezydenta Rzeszowa, obecnie w składzie MPGK przy ul. Sikorskiego znajduje się 564,45 ton węgla. Pozostały węgiel składowany jest w PGE przy ul. Ciepłowniczej.

O ogrzewanie mieszkań tej zimy mogą być spokojni sanoczanie. Sanockie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej dobrze poradziło sobie z wyzwaniami, które przyniósł poprzedni rok.

- SPGK zrealizowało kluczowe zamówienia i dostawy, częściowo jeszcze przed wybuchem kryzysu, latem zeszłego roku. Mimo trudności na rynkach, dokonaliśmy dodatkowych zakupów, aby zrekompensować brakujące ilości węgla dla ciepłowni. Dzięki temu, mogliśmy zapewnić ciągłość dostaw i utrzymanie stabilnej pracy ciepłowni - mówi Krzysztof Jarosz prezes SPGK.

- Obecnie sytuacja jest stabilna. Dostępność węgla nie stanowi problemu, a zapasy mamy wystarczające. Jesteśmy przygotowani na wszelkie ewentualności i nie przewidujemy problemów z zaopatrzeniem - dodaje.

Nie wszystkie miasta poradziły sobie z niedoborem węgla w sezonie zimowym. Mimo, że obecnie w składzie przy ul. Sikorskiego nie brakuje opału, to tej zimy rzeszowianie mieli kłopot, aby go zdobyć i skarżyli się naszej redakcji. Okazało się, że miejscy urzędnicy w Rzeszowie zapomnieli go zamówić wcześniej, w odpowiednim terminie u dostawcy firmy Tauron.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nie brakuje węgla w podkarpackich składach. Można kupić opał po cenie niższej niż kilka miesięcy temu - Nowiny

Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto