Wystarczy trochę większa burza, by wiele posesji na rzeszowskiej Słocinie niemal natychmiast zostało podtopionych. Szczególnie widać to przy ul. Leszka Czarnego, gdzie poustawiane z mozołem worki z piaskiem nie zdołały całkowicie zatrzymać wdzierającej się wody na niżej położone posesje. Mieszkańcy mają już dość takiego stanu rzeczy i domagają się od władz miasta konkretnych reakcji.
- Ludzie pokupowali domy lub działki pod budowę, biorąc ogromne kredyty, które cały czas spłacają. Tymczasem ich dobytek sukcesywnie zalewany jest przez wodę. Na osiedlu potrzebne jest systemowe rozwiązanie, a nie dostarczanie worków z piaskiem – mówi Maciej Rąb, Przewodniczący Osiedla Słocina w Rzeszowie i przypomina, że budowa kanalizacji przeciwdeszczowej to jedna z obietnic wyborczych prezydenta Konrada Fijołka.
Jak dotąd nic się jednak w tej sprawie nie wydarzyło. Ratusz zapewnia, że miasto ma zabezpieczone na ten cel 90 mln zł w Wieloletniej Prognozie Finansowej.
- Są to prace, które wymagają czasu. Trzeba przeprowadzić analizy gleby, poziomu wód, ustalenia z Wodami Polskimi, zabezpieczenia terenu czy przygotowania dokumentacji. Stworzono zespół ds. retencji, który tym tematem się zajmuje. Do końca lipca ogłoszony zostanie przetarg na opracowanie koncepcji zagospodarowania wód opadowych – informuje Marzena Kłeczek – Krawiec, rzeczniczka prezydenta Rzeszowa.
O planach miasta przewodniczący rady osiedla Słocina dowiedział się od… dziennikarzy Nowin.
- Jako mieszkańcy czujemy się ignorowani. Nikt nas o niczym nie informuje, chociaż każdy wie jak poważna to dla nas sprawa. Dopóki nie zostanie ogłoszony wykonawca inwestycji budowy kanalizacji i nie ruszą roboty w terenie, to do zapewnień Ratusza podchodzę bardzo ostrożnie. W WPF jest 90 mln zł, ale z łatwością można je przesunąć na inny cel lub przenieść na kolejny rok – dodaje przew. Rąb.
Podczas nawałnic w czerwcu 2020 roku z mieszkańcami osiedla spotkał się premier Mateusz Morawiecki. Wtedy też pojawiły się pierwsze plany budowy polderów na rzece Młynówka, której koryto nie jest w stanie pomieścić wód opadowych po większych deszczach. Wody Polskie zaplanowały budowę tam dwóch suchych polderów.
- Na Młynówce mają powstać dwa suche poldery przeciwpowodziowe o pojemności ok. 30 tys. m3 i 100 tys. m3. Ponadto odcinek koryta potoku ma zostać ukształtowany w ten sposób, aby bezpiecznie przeprowadzać wody powodziowe - informuje Katarzyna Tokarz, rzecznik Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie w Rzeszowie.
Inwestycja utknęła jednak… w sądzie.
- Właściciele nieruchomości planowanych do przejęcia pod inwestycję złożyli odwołanie od decyzji środowiskowej do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Warszawie. Następnie złożono skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie i kolejno skargę kasacyjną do NSA w Warszawie. Na chwilę obecną oczekujemy na termin rozprawy - dodaje Katarzyna Tokarz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?