Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miasto straciło cierpliwość. Chce odzyskać działki oddane pod Res-Vitę

#Bartosz Gubernat
Zamiast Res-Vity przy stadionie może powstać niewielki budynek biurowy
Zamiast Res-Vity przy stadionie może powstać niewielki budynek biurowy FOT. KRZYSZTOF ŁOKAJ/UCESS
Jeśli sąd przychyli się do wniosku o zerwanie umowy z Resovią ws. Res-Vity, Rzeszów poszuka nowego kupca na tereny w rejonie stadionu przy ul. Wyspiańskiego.

Centrum Res-Vita było zapowiadane przez prywatnego inwestora na terenach od al. Witosa, po stadion CWKS Resovii przy ul. Wyspiańskiego. Część działek, na których od lat rozkładają się cyrki i wesołe miasteczka, miasto oddało klubowi w wieczyste użytkowanie. Resovia - jako partner biznesmena - wykorzystała je jako własny wkład w inwestycję.

Miasto zobowiązało ją jednak w kwietniu 2013 roku do rozpoczęcia budowy w ciągu dwóch lat od podpisania aktu notarialnego. Zgodnie z ustaleniami obiekty miały być gotowe najpóźniej po upływie 5 lat od zawarcia porozumienia. Mimo to do dzisiaj prace się nie rozpoczęły.

- Niestety, klub nie wywiązał się z umowy, a ponieważ nic nie wskazuje na to, aby w najbliższym czasie Res-Vita mogła powstać, wystąpiliśmy do sądu z wnioskiem o rozwiązanie umowy wieczystego użytkowania gruntów - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Termin rozprawy w tej sprawie został wyznaczony na 17 maja, a Resovia raczej straci działki. W podobny sposób zakończyła się współpraca miasta z amerykańskim inwestorem, który przy szpitalu miejskim na ul. Rycerskiej chciał zbudować prywatny oddział kardiologii inwazyjnej. Nie wywiązał się z zapowiedzianego terminu rozpoczęcia prac i sąd rozwiązał umowę wieczystego użytkowania działek już na pierwszej rozprawie.

Chociaż sytuacja jest zła, w Resovii przekonują, że inwestycja ma jeszcze szanse na realizację. Aleksander Bentkowski, prezes klubu z ul. Wyspiańskiego zapewnia, że inwestor z niej nie rezygnuje, a fakt, że budowa nie rozpoczęła się w terminie, nie jest podstawą do rozwiązania umowy wieczystego użytkowania działek. Jego zdaniem kluczowy jest tu termin zakończenia prac, a ten upływa dopiero za kilkanaście miesięcy.

- W poniedziałek inwestor przejmował już od Rzeszowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji działkę, na której funkcjonowało do tej pory lodowisko. I wkrótce rozpocznie budowę części handlowej kompleksu - mówi prezes Bentkowski. Dodaje, że od strony stadionu zmieni się nieco kształt części, która była zaplanowana jako wysoki hotel. - Zamiast niej w tym miejscu powstanie budynek na bazie konstrukcji, która stoi na naszym stadionie. Inwestor ma go nadbudować o dwie kondygnacje i wykończyć efektowną elewacją pełną szkła. Prace ma zacząć w maju - mówi prezes Bentkowski.

Urzędnicy w te zapowiedzi jednak nie wierzą i sprawy z sądu nie zamierzają wycofywać. Tłumaczą, że tak dużego projektu nie da się zrealizować w krótkim czasie. Jeśli sąd przychyli się do wniosku miasta, po rozwiązaniu umowy z klubem Rzeszów poszuka nowego nabywcy na tereny. Urzędnicy będą mogli sprzedać prawo własności, albo oddać je ponownie w wieczyste użytkowanie. Firma, która je kupi, będzie musiała wywiązać się z zapisów miejscowego planu zagospodarowania dla tego terenu. Zakłada on budowę części handlowej o wysokości do 3 kondygnacji i budynków mieszkalnych wysokich maksymalnie na 30 pięter.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto