Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lekarze specjaliści z USK w Rzeszowie wciąż chcą odejść ze szpitala [WIDEO]

Urszula Sobol
Urszula Sobol
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Łukasz Krupa i Robert Staroń, szefowie Kliniki Gastroenterologii i Hepatologii z Pododdziałem Chorób Wewnętrznych USK w Rzeszowie mówią, że przyjmują pacjentów, ale wciąż chcą zrezygnować z pracy w szpitalu. Mają dość kłamstw i ataków na nich.

- Razem z lek. Robertem Staroniem, kierownikiem kliniki, jesteśmy nieustannie atakowani przez Jacka Kotulę (były członek PiS, obecnie współpracujący z Konfederacją - przyp. red.). Ten hejt i inspiracja ze strony prof. Krzysztofa Gutkowskiego (były kierownik tej kliniki, a obecnie konsultant wojewódzki w dziedzinie gastroenterologii na Podkarpaciu) trwa już trzy lata - mówi dr n. med. Łukasz Krupa, zastępca kierownika kliniki. - Mamy już dosyć tych zarzutów i kłamstw.

Lekarze specjaliści jeszcze w grudniu deklarowali, że jeśli nic się nie zmieni, to odejdą ze szpitala. Apelowali szczególnie do władz, aby w końcu zakończyć tę falę hejtu.

- Na pewno nie będziemy tak dalej pracować - mówili.

Dziś wyznają też, że w ostatnim czasie dostali jasną deklarację wsparcia od dyrekcji Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Rzeszowie oraz rektora Uniwersytetu Rzeszowskiego.

- To było bardzo budujące i będziemy oceniać, czy to wsparcie będzie się odbywało. Liczymy na zdecydowane stanowisko i ochronę zarówno ze strony szpitala, jak i uniwersytetu - dodaje dr n. med. Łukasz Krupa. - O szczegółach wsparcia ze strony dyrekcji szpitala nie chcę na razie mówić, ponieważ tutaj pewne sprawy muszą nabrać mocy urzędowej. Jakiś czas musimy poczekać na jego efekty.

Lekarze kliniki przekazywali wcześniej, że odmówili rejestracji pacjentów w poradni na najbliższy czas. Tłumaczyli, że wytrzymałość psychiczna i fizyczna ich, a przede wszystkim współpracowników, którzy także są sfrustrowani, już się wyczerpała.

- Przyjmowaliśmy tylko pacjentów pilnych, w stanach zagrożenia życia i nowotworowych - wyjaśnia doktor Krupa. - Teraz w porozumieniu z dyrekcją szpitala ustaliliśmy, że zapisujemy pacjentów również do planowych zabiegów, natomiast informujemy ich, że mogą być one odwołane, w przypadku gdy będziemy musieli lub zdecydujemy się opuścić ten szpital.

Dodaje, że pacjentów jest bardzo dużo.

- Wykonujemy najwięcej w Polsce zabiegów ECPW, czyli na drogach żółciowych i trzustce, a także najwięcej w kraju endosonografii.

I przyznaje, że żaden pacjent nie został odesłany do domu w stanach zagrożenia życia czy podejrzenia choroby nowotworowej.

- Ta cała sytuacja nie może odbić się na pacjentach - akcentuje dr Krupa, ale zapewnia też, że jeśli nic się nie zmieni, to razem z lek. Staroniem złożą wypowiedzenia z pracy.

Andrzej Sroka, rzecznik USK w Rzeszowie, przekazuje, że obie instytucje potępiają ataki, które pojawiają się w przestrzeni medialnej oraz podkreślają wartość zarówno dla szpitala, jak i pacjentów obu lekarzy.

- Na stronie internetowej szpitala jest stanowisko Rady Społecznej USK, która protestuje przeciwko publicznej, bezpodstawnej i oskarżycielskiej krytyce działalności szpitala, a przede wszystkim Kliniki Gastroenterologii i Hepatologii z Pododdziałem Chorób Wewnętrznych - wylicza rzecznik. - To ważne i znaczące stanowisko, tym bardziej że dokument został podpisany przez wszystkich 11 członków rady.

W sprawie ataków skontaktowaliśmy się z Jackiem Kotulą. Radny poinformował nas, że pracownicy szpitala i dyrekcja złożyli do sądu wniosek o zakazie jego wypowiedzi na temat szpitala i zamierza się do niego stosować.

Rada Społeczna USK zaapelowała o zaprzestanie ataków na lekarzy i szpital

Rada Społeczna zauważa, że w przestrzeni medialnej pojawia się niezgodny z rzeczywistością obraz USK w Rzeszowie i Kliniki Gastroenterologii i Hepatologii z Pododdziałem Chorób Wewnętrznych.

- Rada Społeczna Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Rzeszowie, jako m.in. organ opiniodawczy i doradczy, wyraziła protest przeciwko publicznej, bezpodstawnej i oskarżycielskiej krytyce w stosunku do lekarzy Kliniki Gastroenterologii i Hepatologii z Pododdziałem Chorób Wewnętrznych i zaapelowała o zaprzestanie tych ataków - podkreśla Andrzej Sroka, rzecznik USK w Rzeszowie.

I dodaje, że rada zauważa, że w przestrzeni medialnej pojawia się niezgodny z rzeczywistością obraz szpitala.

- Godzi on w dobre imię placówki i narusza dobra osobiste lekarzy. Tego rodzaju działania niweczą wypracowywaną przez lata dobrą markę szpitala i jego pracowników, a oskarżenia, które pojawiły się w przestrzeni medialnej, dotyczą lekarzy, którzy wykonują swoją pracę z pasją i wielkim poświęceniem. - Ich umiejętności są unikatowe w skali całego kraju, stąd w klinice leczeni są pacjenci nie tylko z województwa podkarpackiego, ale z całego makroregionu. W USK leczonych jest ponad 45 tysięcy pacjentów rocznie, a w samej tylko Klinice Gastroenterologii i Hepatologii ponad 4200.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto