Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

29 drzew na osiedlu Nowe Miasto w Rzeszowie pod topór. Powodem przebudowa sieci ciepłowniczej

Marcin Piecyk
Marcin Piecyk
Archiwum
Czytelnik, mieszkaniec Nowego Miasta w Rzeszowie, wysłał nam informację o planowanej wycince 29 drzew na jego osiedlu. Jako powód spółdzielnia mieszkaniowa podaje przebudowę sieci ciepłowniczej. Czy nie dało się uniknąć tej wycinki?

Wycinką zainteresowali się także Społeczni Strażnicy Drzew, rzeszowskie stowarzyszenie ekologów, którzy dbają o miejską zieleń.

"Administracja osiedla "Nowe Miasto" na wniosek MPEC-u, planuje złożyć wniosek o zezwolenie na wycinkę 29 drzew. Odwiedziliśmy administrację w celu zapoznania się z dokumentacją, przyjęto nas przed drzwiami (zakaz wstępu Covid) i pomimo, że Pani udzielająca informacji miała dokumentacje, nie udostępniono nam jej, prosząc o pismo w sprawie udostępnienia", czytamy na Facebooku Społecznych Strażników Drzew.

Wycinka drzew pod ważną inwestycję

Dlaczego drzewa muszę, według spółdzielni, zostać wycięte?

- MPEC na naszym terenie realizuje inwestycję, która prowadzi do likwidacji wymiennikowni zbiorczych. Będą one montowane w poszczególnych budynkach, tylko, że muszą do nich zostać doprowadzone nowe rury. Wykonując tę bardzo ważną inwestycję, niestety, nie uniknęliśmy konieczności usunięcia 29 drzew

- tłumaczy Jerzy Kustra, zastępca prezesa zarządu spółdzielni mieszkaniowej Nowe Miasto.

Drzewa przeznaczone do wycinki rosną obecnie przy ul. Podwisłocze. Zastępca prezesa podkreśla, jak bardzo ważna jest ta inwestycja.

- Stare rury wymagają wymiany, druga sprawa, wymiennikownie zbiorcze już dawno powinny zostać zlikwidowane. To jest, krótko mówiąc, pewność dostawy ciepła do centralnego ogrzewania oraz do ogrzewania wody - mówi Jerzy Kustra.

100 drzew za 29 wyciętych? Możliwe

Zapewnia też, że nie było innej możliwości, niż wycięcie drzew. Opisuje, że projektanci planujący instalację myśleli nad tym, jak zrobić to bez strat, jednak nie wszystko udało się oszczędzić.

- Będą nasadzane drzewa w zastępstwie. Jeśli wyciętych będzie 29 roślin, to podejrzewam, że będziemy mieli nasadzonych spokojnie ponad 100 drzew i to porządnej jakości. Czasami za jedno drzewo nasadzamy i 7. Wszystko zależy od decyzji Wydziału Ochrony Środowiska

- wyjaśnia zastępca prezesa zarządu NM.


ZOBACZ TEŻ: Strajk klimatyczny. Rzeszowska młodzież wyszła na ulice, żeby zaprotestować przeciw bierności władz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto