Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Problem z podrzucaniem śmieci do pergoli w Rzeszowie. Straż Miejska kieruje wnioski do sądu

Redakcja
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Fot. Anna Maćkowiak/Polska Press
W Rzeszowie od pewnego czasu jest problem z podrzucaniem śmieci do osiedlowych pergoli. Śmieci, które tam nie powinny się znaleźć. Wkrótce przed sądem stanie jedna z takich osób.

Ludzie wyrzucają do pergoli lub stawiają tuż przy nich m.in. meble, opony samochodowe, części samochodowe, odpady budowlane po remontach mieszkań, a także choinki, które zostały im po świętach. Cały czas z tym zjawiskiem walczą strażnicy miejscy z Rzeszowa, ale to trochę jak walka z wiatrakami.

- Takich zgłoszeń mamy sporo. Problem jest jednak w złapaniu i ukaraniu takich osób. Muszą się znaleźć świadkowie lub musi być nagranie z monitoringu - tłumaczy Marek Kruk, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Rzeszowie.

Uchwyciły go kamery monitoringu

O ile monitoring montowany jest na nowych osiedlach, to na tych starych nie jest już tak oczywisty. Co nie znaczy, że tak zwani podrzucacze śmieci powinni czuć się pewnie na tych osiedlach, czego przykładem jest pewien mężczyzna.
Sprawa miała miejsce na osiedlu 1000-lecia. Rzeszowscy strażnicy miejscy o całym zdarzeniu dowiedzieli się z pisma od administracji Rzeszowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Funkcjonariusz, którego rejon jest na tym osiedlu postanowił sprawdzić, czy jest monitoring w pobliżu miejsca, gdzie doszło do podrzucenia śmieci. Okazało się, ze monitoring był i co więcej nagrał się cały proceder.

- Z jednego, z garaży przez parę godzin pewien mężczyzna wynosił stare części samochodowe m.in. zderzaki, części silnika i różne inne części metalowe. Wynosił je do otwartej pergoli - mówi nam Marek Kruk.

Jak się dostał do pergoli? Problem jest taki, że pergole czasami są niezamykane i wspomniany wcześniej mężczyzna wykorzystał ten fakt.

- Ustaliliśmy jego dane i okazało się, że on nie był nawet mieszkańcem osiedla 1000-lecia, tylko wynajmował tam garaż - dodaje zastępca komendanta Straży Miejskiej.

Podczas przesłuchania strażnicy miejscy zaproponowali mu uprzątniecie pergoli z części samochodowych. Zapowiedzieli mu jednocześnie, że nie uniknie on kary i otrzyma również najwyższy mandat, jaki można dostać za tego typu przewinienie - w wysokości 500 zł. Mężczyzna nie posprzątał, dlatego strażnicy miejscy w lutym tego roku skierowali wniosek o jego ukaranie do sądu.

Monitoring pomógł także w ustaleniu m.in. sprawcy w ubiegłym roku. Pewien tapicer regularnie podrzucał pod pojemniki na al. Sikorskiego odpady, głównie plastiki i różnego rodzaju gąbki. Po ustaleniu jego personaliów strażnicy miejscy również skierowali sprawę do sądu.

Marek Kruk przyznaje, że sporo osób podrzucających różnego rodzaju śmieci na terenie Rzeszowa nie mieszka w mieście, tylko w różnych miejscowościach pod Rzeszowem.

Gdzie usuwać śmieci wielkogabarytowe?

Należy pamiętać, że różne śmieci wielkogabarytowe, czy odpady budowlane nie wolno wrzucać do śmietników umieszczonych w pergolach.

Takie śmieci, jeżeli jesteśmy mieszkańcami Rzeszowa należy zawieźć do Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów przy al. Sikorskiego 428 lub ul. Ciepłowniczej 11. Punkty te otwarte są we wtorki i czwartki w godzinach 10-18 i w soboty w godzinach 9-17.

Jeśli chodzi o zużyte części samochodowe, to należy je oddać w stacjach demontażu samochodów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto