Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W rzeszowskim muzeum tablet może zastąpić przewodnika

Teraz Rzeszów
Teraz Rzeszów
K.Kapica
Rozmowa z Karoliną Pękalą, grafikiem komputerowym w Muzeum Okręgowym.

- Czym są kody QR, które wiszą przy eksponatach w muzeum?- Kwadratowy, biało czarny kod to symbol, który może być odczytany przez telefon komórkowy lub tablet. Wystarczy, że mamy wgraną aplikację, którą można bezpłatnie ściągnąć z internetu. Kod QR (od angielskiego quick response) stanowi link do strony internetowej, na której zawarte są szczegółowe informacje o dziele. Możemy więc zamieścić tam filmy, zdjęcia, dźwięki, mapy oraz opisy, ale nie suche katalogowe, lecz ciekawe, zachęcające, stworzone przez znawcę sztuki. Informacje te to rozszerzenie tego, co widzimy, bo przecież obok dzieła mamy zazwyczaj podane jedynie imię i nazwisko autora, tytuł, ewentualnie rok i miejsce pochodzenia. Dzięki tym kodom w zasadzie nie potrzebujemy pomocy przewodnika.- Skąd pomysł, by w muzeum prezentującym przeszłość sięgnąć po nowoczesność?- Zauważyliśmy, że sporo młodzieży oglądając wystawy, ma przy sobie smartfony czy tablety i wykorzystuje je do robienia zdjęć. Dlatego pomyśleliśmy o QR kodach, które są ostatnio coraz powszechniejsze. Wykorzystuje je już kilka znanych muzeów w Polsce, m.in. Muzeum Narodowe w Warszawie. Aż się prosiło, żeby i u nas tak opisać niektóre eksponaty. W muzeum jest bezpłatna siec Wi-Fi, która umożliwia połączenie z internetem. Myślimy też o zakupie tabletów, ale to na razie plany.- Ile eksponatów ma przy sobie czarno-białe znaki?- Kody znajdziemy przy niektórych obrazach, m.in. „Portrecie Zdzisława i Bolesława Włodków jako dzieci" Jana Matejki, czy „Uskrzydlonej postaci" Józefa Mehoffera. Są też na wystawie archeologicznej, m.in. przy rekonstrukcji grobu kurhanowego z Markowej, przy cembrowanej studni z późnej epoki brązu i obok osady wczesnosłowiańskej z Grodziska Dolnego. Znaki są także na wystawie „Czyn zbrojny", obok karabinów maszynowych i mundurów. Będziemy się starali jeszcze więcej przedmiotów „zakodować", ale wiąże się to z ogromem pracy. Może uda się też wprowadzić opisy w języku angielskim i niemieckim.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W rzeszowskim muzeum tablet może zastąpić przewodnika - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto