Kto zapłaci za budowę fabryki Izery w Jaworznie?
Urzędnik, księgowy, a może inspektor? Jest praca w służbie cywilnej na Podkarpaciu [OGŁOSZENIA]
opr. kdRozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych”i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
Ja już miałam raz " przyjemność" kandydować na stanowisko urzędnicze, brzmiało chyba "referent ds. administracji" - praca w sekretariacie. Na test wiedzy przyszło 50 osób do Urzędu Wojewódzkiego. Każdy przed wejściem na salę wpisywał się na listę tj. imię, nazwisko, miejscowość. Zapamiętałam Panią, która wpisywała się akurat przede mną. Pech chciał, że udało mi się zdać te testy i zaprosili mnie na kolejny etap tej rekrutacji. Wchodzę do Urzędu a tam ta Pani, która wpisywała się przede mną siedzi już w tym sekretariacie i obsługuje petentów. Po mojej rozmowie "kwalifikacyjnej" zaglądnęłam do tego sekretariatu i zapytałam z ciekawości Panią czy przypadkiem nie kojarzę jej z testów. Pani bardzo się zmieszała i odpowiedziała, że tak ale ona tez zaraz idzie na rozmowę. HAHAHAHAHAHA !! dobre co? Jak wyszłam byłam w szoku.
Pozdrawiam Panią z Łopuszki- owocnej pracy w sekretariacie!
22 lutego, 09:54, księgowy:
Składałem podanie o pracę to się ze mnie znajomy wyśmiał.
Powiedział że stanowiska już dawno zostały rozdane bo zostały stworzone dla swoich, a cała te "afera" jest tylko po to aby ludziom zamknąć gęby.
Ma to wyglądać że jest nabór, a stanowiska już dawno zostały rozdzielone wśrod swoich.
22 lutego, 11:55, Gość:
tak jest od lat wielu
A liczba biurw rośnie:(
22 lutego, 09:54, księgowy:
Składałem podanie o pracę to się ze mnie znajomy wyśmiał.
Powiedział że stanowiska już dawno zostały rozdane bo zostały stworzone dla swoich, a cała te "afera" jest tylko po to aby ludziom zamknąć gęby.
Ma to wyglądać że jest nabór, a stanowiska już dawno zostały rozdzielone wśrod swoich.
tak jest od lat wielu
Składałem podanie o pracę to się ze mnie znajomy wyśmiał.
Powiedział że stanowiska już dawno zostały rozdane bo zostały stworzone dla swoich, a cała te "afera" jest tylko po to aby ludziom zamknąć gęby.
Ma to wyglądać że jest nabór, a stanowiska już dawno zostały rozdzielone wśrod swoich.
Czyli praca dla swojaków. Często tworzy się dłuuuuugą listę wymagań, oferuje śmiesznie niską pensję, tak żeby nikt się nie zgłosił, albo nie spełniał wymagań. Później już tylko swojak na stołek, podwyżka po 3 miesiącach i gra gitara, a podatnicy dostają następnego pasożyta na utrzymanie:(
PS. Córka koleżanki (tatuś radny w podrzeszowskiej gminie) tak właśnie dostała pracę. Chyba nie muszę pisać, jaką rodzice reprezentują partię -:)