Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sylwia i Szczepan w drodze na wyprawę życia. W maju zaatakują Mount Everest

Katarzyna
Przygotowując się do wyprawy na Mount Everest, Sylwia Bajek i Szczepan Brzeski wyszli m.in. na himalajski sześciotysięcznik - Island Peak
Przygotowując się do wyprawy na Mount Everest, Sylwia Bajek i Szczepan Brzeski wyszli m.in. na himalajski sześciotysięcznik - Island Peak archiwum prywatne
Sylwia i Szczepan aktualnie są gdzieś pomiędzy Katmandu a Everest Base Camp. To stamtąd za kilka tygodni rozpoczną atak szczytowy. Mount Everest to najdroższa góra w Himalajach. Koszt wyjścia wynosi około 30 tys. dolarów

Pasją do gór wysokich rzeszowianka zaraziła się od swojego chłopaka. Szczepan od kilku lat zdobywa kolejne szczyty wchodzące w skład rozszerzonej Korony Ziemi. Po tym, jak w grudniu zdobył Górę Kościuszki, do kompletu brakuje mu już tylko jednego szczytu, za to jakiego! Góra Gór liczy sobie między 8844, a 8850 m n.p.m. (zależy od pomiarów), leży na granicy Nepalu i Chin i rozpala wyobraźnię wspinaczy.

Przed świętami para dotarła do Katmandu, stamtąd polecieli do Lukli, lądując na podobno najniebezpieczniejszym lotnisku na świecie. Tam też rozpoczęli właściwy trekking do Everest Base Camp. Cały czas są w drodze. W EBC spędzą około dwóch miesięcy, odbywając w międzyczasie wypady aklimatyzacyjne.

Czytaj też: Sylwia Bajek z Rzeszowa będzie najmłodszą Polką na Mount Everest?

- Ostatnie dni przed wyjazdem były bardzo intensywne: ustalenia ze sponsorami, dopinanie spraw zawodowych, doposażenie, akcja naszywania ok. 70 naszywek na plecaki i ubrania ekspedycyjne, zamówienia internetowe na rzeczy, których nie mogliśmy dostać na miejscu, spotkania z najbliższymi... I ostatecznie wyszło jak zawsze, tzn. pakowaliśmy się na ostatnią chwilę. Na razie żadnych istotnych braków nie odnotowaliśmy, choć nie zdążyliśmy kupić części smakołyków, czyli rzeczy, które wyjątkowo lubimy, a w górach dieta będzie dość monotonna - relacjonuje Sylwia.

Będzie rekord?

- Z EBC rozchodzi się wiele dróg trekkingowych, a my będziemy je przemierzali stopniowo aklimatyzując się coraz wyżej - tłumaczą. Jak wyjaśnia Sylwia, w planie są dwie próby ataku szczytowego: w dn. 13-19 maja, a gdyby to z jakichś względów się nie powiodło, to drugie podejście 20-25 maja. - W tym czasie przewidujemy okna pogodowe, ale wszystko to jest dość płynne i za kilka tygodni mogą nastąpić zmiany - mówi rzeszowianka.

Sylwia pieniądze na wyprawę zbierała m.in. za pomocą akcji crowdfundingowej. Ostatecznie, dzięki ponad 250 osobom wspierającym projekt, udało jej się zebrać 47 290 zł. - Chciałabym, aby wejście na szczyt Mount Everest było naszym wspólnym sukcesem - moim i osób, które mi w tym pomogły. Mamy ogromną szansę na postawienie kroku naprzód w historii polskiego himalaizmu kobiecego, odnawiając rekord sprzed niemal 11 lat - tłumaczy rzeszowianka, która jeśli w maju zdobędzie Everest, zostanie najmłodszą Polką na szczycie w historii.

Aktualizacja 18.04

Sylwia i Szczepan dotarli dziś do Everest Base Camp.
- Po 9 dniach treku dotarliśmy do Everest Base Camp 5350 m. Nie spieszymy się bo "mamy czas".
Trek upłynął nam pod znakiem dobrej ale wietrznej pogody. Było za to dużo słońca! Na wysokości 4300 sypnęło śniegiem, ale po 2 dniach stopniał. Czujemy się dobrze choć zrobiliśmy 1 dodatkowy nocleg w Lobuche na 4900 aby dać sobie czas na aklimatyzację - napisali na swoim profilu na FB.


Zobacz też: Himalaiści o kosztach wyprawy na Mount Everest

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto