W tym roku miejscy urzędnicy postanowili przeznaczyć na ten cel ok. 600 tys. zł. Za te pieniądze ozdobione mają być miejskie deptaki, mosty, wiadukty, w Rynku ma pojawić się 15-metrowa choinka, a na skwerze Górskiego „świetlny kwiat lotosu”. Koszt ma obejmować założenie, zdjęcie i konserwację tego całego majdanu. I faktycznie, gdyby przeliczył tę kwotę choćby na mieszkania (dwa całkiem spore by człowiek kupił), można zacząć się zastanawiać, czy dwumiesięczna ozdoba miasta jest tego warta?
Tak będzie wyglądał Rzeszów na święta [GALERIA]
Może lepiej zrobić za te pieniądze coś trwalszego? Pewnie lepiej, szlachetniej, praktyczniej, ale z drugiej strony... Takie gesty jak świąteczne ubranie miasta przypominają nam, że nie samym asfaltem i pylonem żyje człowiek. Że fajnie jest po prostu od czasu do czasu zobaczyć swoje miasto w zupełnie innej odsłonie, bardziej klimatycznej, a mniej szarej i codziennej. Takich odczuć zwykłemu człowiekowi również potrzeba. Nie pobiją one pewnie równej drogi, nowej elewacji, czy zadaszonego przystanku, ale chyba nie samym chlebem żyje rzeszowianin i taka ekstrawagancja (w granicach rozsądku) nas nie zabije.
Oczywiście, można spierać się o walory estetyczne ozdób, które wzbudzają równie duże emocje, co sama zasadność ich powieszenia, ale summa summarum Rzeszów na święta wygląda po prostu fajnie.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?