Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Słynne maluszki z Horyńca-Zdroju w końcu są razem. Na Charliego czekali rodzice i 10. rodzeństwa

Urszula Sobol
Urszula Sobol
Vincent i Dominika Clarke z miejscowości Puchacze (gm. Horyniec-Zdrój) nie kryją radości i wzruszenia, że w końcu ich najmłodszy synek Charlie jest już w domu
Vincent i Dominika Clarke z miejscowości Puchacze (gm. Horyniec-Zdrój) nie kryją radości i wzruszenia, że w końcu ich najmłodszy synek Charlie jest już w domu Archiwum rodziny
Dominika i Vincent Clarke w końcu mają przy sobie wszystkie swoje dzieci. Najmłodszy synek Charlie dołączył do 10. rodzeństwa. Cała rodzina nie kryje wzruszenia i ogromnej radości. Clarke w końcu mają przy sobie wszystkie swoje dzieci. Najmłodszy synek Charlie dołączył do 10. rodzeństwa. Cała rodzina nie kryje wzruszenia i ogromnej radości.

Pani Dominika z miejscowości Puchacze (gmina Horyniec-Zdrój w powiecie lubaczowskim) urodziła 12 lutego 2023 roku pięcioraczki - trzy córki oraz dwóch synów. Dzieci przyszły na świat w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie, w 28. tygodniu, przez cesarskie cięcie. Taka ciąża trafia się raz na 52 miliony przypadków.

Charles Patrick, Henry James, Elisabeth May, Evangeline Rose oraz Arianna Daisy w dniu narodzin ważyli od 1400 do 710 gramów i mierzyli ok. 40 centymetrów.

Niestety, jedno z pięcioraczków przeżyło tylko trzy dni.

- Zapamiętamy małego Henryka w naszych sercach. Zaledwie dwa dni był gwiazdą na tym świecie. Bycie wybranym na rodziców małego Henry’ego było absolutnym zaszczytem i przywilejem. Cieszyliśmy się każdą sekundą, którą mogliśmy z nim spędzić - mówili rodzice zmarłego chłopca.

Pozostała czwórka maluszków, ze względu na stan zdrowia i aby osiągnąć pożądane przez lekarzy parametry, musiała pozostać w krakowskim szpitalu.

Przypomnijmy, że Dominika i jej mąż Vincent oprócz maleństw mają jeszcze siedmioro dzieci w wieku: 12 i 10 lat, bliźniaki 7-letnie, bliźniaki 4-letnie i roczną dziewczynkę.

Rodzice co drugi dzień jeździli z miejscowości Puchacze do oddalonego o 300 kilometrów Krakowa, aby zobaczyć swoje najmłodsze dzieciaczki.

- Jeździliśmy z bardzo cennym towarem (mlekiem matki), które wyciskałam jak tylko się da wszelkimi sposobami, bo każda kropla była na wagę złota - opowiadała nam Dominika i co jakiś czas relacjonowała w mediach społecznościowych, co słychać u czworaczków i całej rodziny.

Cała Polska (również Czytelnicy Nowin) śledziła losy rodziny z gminy Horyniec-Zdrój i z niecierpliwością oczekiwała wpisów pani Dominiki.

Maluszki rosły i nabierały sił

Pierwsza, jeszcze w kwietniu, szpital opuściła Elizabeth May. Następnie dołączyły do niej dwie siostrzyczki Arianna Daisy i Evangeline Rose.

Niestety, Charles Patrick do września pozostał pod opieką specjalistów. Chłopiec od początku był w gorszej kondycji zdrowotnej niż jego siostrzyczki. Niedługo po narodzinach przeszedł operację serca. Pojawiły się również problemy z karmieniem.

Charlie kilka miesiecy spędził w szpitalach. Najpierw w krakowskim, a później został przewieziony do szpitala w Rzeszowie. W ostatnim czasie przebywał również w Podkarpackim Hospicjum dla Dzieci.

Cała rodzinka jest już razem

Kilka dni temu Dominika w mediach społecznościowych podzieliła się informacją, że Charlie jest już w domu.

Cała rodzinka jest już razem
Cała rodzinka jest już razem Archiwum rodziny

Skontakowaliśmy się z rodziną Clarków.

- Nasza radość jest nie do opisania - przekazała nam Dominika. - Rodzeństwo bardzo cieszy się, że Charlie jest już z nami. A my czujemy, jakby on tu zawsze z nami był. Widać, że jest mu dobrze wśród najbliższych.

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Słynne maluszki z Horyńca-Zdroju w końcu są razem. Na Charliego czekali rodzice i 10. rodzeństwa - Nowiny

Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto