Słodko-gorzki smak porozumienia w rzeszowskim MOPS-ie

Ostatecznie zdecydowała trudna sytuacja finansowa miasta i deficytowy budżet na nadchodzący rok.

- To porozumienia ma dla nas słodko-gorzki smak, ponieważ starałyśmy się o 2 tys. brutto podwyżki. Niestety, sytuacja finansowa miasta i obecny budżet pozwolił jedynie na wzrost o 600 zł. Taką kwotę zaproponowało nam miasto 12 grudnia i na nią przystałyśmy. Spór zbiorowy kończymy, ale nie zamierzamy rezygnować z walki o godziwe zarobki - mówi Anna Chobel, przewodnicząca Podkarpackiego Związku Zawodowego Pracowników Pomocy Społecznej w Rzeszowie.

Przypomnijmy. Pracownicy MOPS-u w spór zbiorowy z pracodawcą weszli 27 czerwca tego roku, domagając się podwyżek, ponieważ ich pensje na stanowiskach wymagających specjalistycznego wykształcenia są na skrajnie niskim poziomie. Średnie wynagrodzenie zasadnicze pracownika socjalnego wynosi 3,2 tys. zł, co oznacza, że na rękę pensja pracownika nie przekracza 3 tys. zł.

Wprowadzone 600 zł podwyżki mają to zmienić, chociaż niewiele skorzystają na tym najmniej zarabiający.

- Minimalna pensja krajowa wynosi 3010 zł brutto i takie pobory ma w naszym ośrodku aż 114 pracowników. Od lipca przyszłego roku ta kwota wzrośnie do 3,6 tys. zł, więc dzięki podwyżce ci pracownicy otrzymają wyższe pensje 6 miesięcy wcześniej. Trudno, więc być do końca zadowolonym z osiągniętego porozumienia - tłumaczy Anna Chobel.

Pensje sięgające 5 tys. zł, na jakie mogą liczyć pracownicy ośrodków pomocy społecznej w niektórych gminach sąsiadujących z Rzeszowem, pozostały dla pracowników MOPS-u nieosiągalne.

Do porozumienia między dyrekcją Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej a Podkarpackim Związkiem Zawodowym Pracowników Pomocy Społecznej oraz Związkiem Zawodowym Opiekunek, Opiekunów i Pracowników MOPS w Rzeszowie, doszło we wtorek 13 grudnia.

Ustalono, że wszyscy pracownicy MOPS w Rzeszowie otrzymają regulację wynagrodzenia zasadniczego o 600 zł brutto od 1 grudnia 2022 r. W skali roku podwyżki będą kosztować miasto blisko 4,2 mln zł.