Rzeszowianie są przygotowani na ciężkie spotkanie. Wprawdzie w PlusLidze nie ma łatwych meczów i rywali, ale ekipa z Lublina ma w tym sezonie bardzo mocny skład i wysokie aspiracje. Ma też coś do udowodnienia, ponieważ w ostatnim pojedynku nieoczekiwaną porażką za trzy punkty (1:3) w swojej hali z beniaminkiem z Częstochowy. Lublinianie z trzynastu meczów wygrali osiem i ponieśli pięć porażek. Po trzynastu seriach z dorobkiem 22 punktów zajmowali szóste miejsce.
Rzeszowska drużyna wygrała jedenaście spotkań, ma na koncie 30 oczek; jest trzecia w tabeli, ale depcze jej po piętach Warta Zawiercie. Resoviacy zapewnili już sobie start w ćwierćfinale Pucharu Polski, która to premia przeznaczona jest dla sześciu najlepszych drużyn PlusLigi na półmetku fazy zasadniczej, ale chce być jak najwyżej. Czołowa czwórka PlusLigi w losowaniu ćwierćfinału PP będzie rozstawiona. Zresztą, trzeba gromadzić punkty, aby być jak najwyżej w tabeli przed fazą play-off.
Lublinianie, którym w tamtym sezonie do zakwalifikowania się do play-offów zabrakło jednego punktu, teraz nie dopuszczają myśli, aby ich w czołowej ósemce miało nie być. Podopieczni włoskiego trenera Massimo Bottiego marzą także o grze w Pucharze Polski, ale aby potrzymać swoje szanse muszą dziś wygrać na Podpromiu. Resoviacy przed własną publicznością na porażkę sobie raczej nie pozwolą. Nasi zawodnikom mimo wygrania dziewięciu meczów z rzędu, zwycięstwa wcale się nie znudziły.
- Będzie to na pewno fajne widowisko, ponieważ Resovia i my w tym sezonie gramy dobrze. Chcemy przed rzeszowską publicznością pokazać się z jak najlepszej strony. Mam nadzieję, że tak będzie, bo wiele razy w tym sezonie pokazywaliśmy dobrą grę, choć zdarzały nam się także słabsze mecze jak ostatni z Częstochową, który zdecydowanie nam nie wyszedł - mówi Marcin Komenda, kapitan lubelskiej drużyny, były gracz Resovii. - Liczę na to, że w Rzeszowie rozegramy jeden z lepszych meczów. Jeżeli my zagramy dobrze, Resovia jest świetnym zespołem, więc na pewno też zagra dobrze, będzie to ciekawe widowisko. Fajnie by było znaleźć się w Pucharze Polski. Całą rundę graliśmy z myślą, aby ten upragniony awans wywalczyć. Każdy punkt jest na wagę złota, bo między piątym i dziewiątym zespołem jest duży ścisk- kończy rozgrywający teamu z Lublina.
W dniu meczowym bilety będą dostępne w sklepiku klubowym w hali Podpromie od godziny 19. Mecz pokaże stacja Polsat Sport.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?