Nie jest to siłownia ani klub fitness. Nie natrafimy tu na głośną muzykę, tłumy w szatni i na matach i rzędy półek z ciężarkami i kettlami. Są za to maty, duże i małe piłki, rollery, taśmy i drobny sprzęt. Studio z założenia ma gwarantować kameralną, wręcz intymną atmosferę. Podczas zajęć grupowych zmieści się tu maksymalnie siedem osób.
Fizjoterapia ruchowa
- Nasze zajęcia są typowo prozdrowotne, nawet terapeutyczne. Nie brakuje tych z grupy body&mind, czyli integrujących ciało i umysł, odstresowujących i wyciszających - opowiada Kasia Twardzik, założycielka i właścicielka Kasia Twardzik Studio. - Ale wbrew stereotypom, nurt body&mind to nie tylko leżenie na matach i oddychanie. Podczas dynamicznego treningu bodyArt, który łączy elementy jogi, pilatesu i treningu funkcjonalnego można się naprawdę mocno zmęczyć - dodaje.
W Rzeszowie bodyArt to absolutnie nowy typ zajęć, którego nie spotkamy w sieciowych klubach fitness. Choć nie używa się tu ciężarków, bo obciążeniem jest własne ciało, zajęcia są bardzo dynamiczne przez ciągłą zmianę następujących po sobie pozycji.
- Jestem zwolenniczką ćwiczeń tylko z użyciem własnego ciała, bo to spokojnie wystarcza dla utrzymania zdrowia, dobrego samopoczucia i ładnej sylwetki - mówi Kasia. - Oczywiście, będzie to za mało, jeśli chcemy trenować "na masę", ale prozdrowotnie nie potrzebujemy niczego więcej. Tym moje studio różni się od siłowni - dodaje.
Wśród zajęć są te, podczas których przywraca się prawidłową postawę ciała, a także wzmacnia lub rozluźnia mięśnie głębokie. Dlatego do tego miejsca przychodzi sporo osób, które mają różne ograniczenia ruchowe, wynikające np. ze zwyrodnienia lub przeciążenia kręgosłupa. Nie brakuje też byłych bywalców klubów fitness, którzy szukają treningu wymagającego świadomości własnego ciała, koncentracji i wyjątkowego nastroju.
- U nas to wszystko znajdują, bo światło jest przygaszone, a muzyka nie męczy uszu. W dodatku małe grupy pozwalają instruktorowi kontrolowac technikę ćwiczeń - mówi Kasia. - Efekty poprawy sylwetki są odczuwalne już po kilku pierwszych treningach. Wysmuklenie zaobserwujemy po kilku miesiącach - zaznacza Kasia.
Do studia przy ul. Mickiewicza przychodzi też sporo sportowców, którzy siłowo ćwiczą w klubach fitness. Tutaj uzupełniają swój trening o rozciąganie i rozluźnianie. Po to, żeby nie mieć problemów w przyszłości, kiedy przestaną ćwiczyć.
- Takie osoby są wysportowane w wieku 20 lat, ale ponieważ rozbudowują zazwyczaj tylko zewnętrzną tkankę mięśniową, nie mając wewnętrznej stabilizacji w postaci mięśni głębokich - tłumaczy Kasia Twardzik. - Brakuje im też zakresów ruchu, są okropnie pospinani, dlatego po latach stają się takimi ruchowymi kalekami - dodaje.
Dlatego tego typu zajęcia zaleca się również osobom ćwiczącym na siłowni.
***
Mamy dla Was 4 bony o wartości 50 złotych każdy na treningi grupowe lub jednorazowy trening personalny w Kasia Twardzik Studio, przy ul. Mickiewicza 19. Jak je wygrać?
Napisz w komentarzu poniżej, dlaczego to właśnie Ty powinieneś/powinnaś dostać bon. Na odpowiedzi czekamy do końca niedzieli (26 kwietnia). Wejściówki otrzymają autorzy najciekawszych wypowiedzi.
Regulamin konkursów w Naszym Mieście
Jak prawidłowo wykonać plank?
źródło: TVP/x-news
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
