Ciekawe widowisko obejrzeli kibice w Rzeszowie. Do hali na Podpromiu przyjechała Skra Bełchatów. Broniący tytułu zespół Jacka Nawrockiego wyraźnie jeszcze nie jest w formie. Składająca się głównie z reprezentantów Polski drużyna nie potrafiła nawiązać wyrównanej walki z Asseco. W ich zagraniach brakowało agresji i pewności siebie. "Przegraliśmy w trzech aspektach: atak z pierwszej piłki, słabe przyjęcie zagrywki typu flot i gra w kontrach" - wymienił słabe punkty klubowego wicemistrza świata Nawrocki.
Resovia wykorzystała niedyspozycję mistrza Polski i odniosła drugie zwycięstwo w sezonie (3:1). Zgodnie z przewidywaniami trenera Ljubomira Travicy z meczu na mecz jego zespół prezentuje się coraz lepiej. Powoli do ekipy dołączają zawodnicy jeszcze niedawno kontuzjowani, a coraz lepiej w Rzeszowie czują się także obcokrajowcy.
"To dopiero początek sezonu, dlatego zachowujemy umiarkowany optymizm. Różne drużyny mają różne problemy, my też nie możemy trenować w pełnym składzie. Taki mecz na pewno zbuduje dobrą atmosferę, pozwoli nam na spokojne treningi. Pomimo zwycięstwa jest jeszcze sporo rzeczy do poprawy" - podkreślił chorwacki szkoleniowiec.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?