Do nietypowego zdarzenia doszło dzisiaj przed południem.
- Studenci i pracownicy zaobserwowali, że dzik wbiegł do budynku AO przy ul. Pigonia 1 w Rzeszowie - opowiada Joanna Wilk z Biura Prasowego Uniwersytetu Rzeszowskiego.
I dodaje, że od razu zostały powiadomione odpowiednie służby. - Zanim przyjechała straż miejska dzik pobiegł dalej i nie został zatrzymany - uśmiecha się.
Całe szczęście zwierzę nie wyrządziło nikomu krzywdy.
Zbigniew Gubernat, dyżurny Straży Miejskiej w Rzeszowie podejrzewa, że zwierzę należało do stada, które było widziane rano na Starym Cmentarzu przy ulicy Targowej.
Co się stało z dzikiem, który biegał po budynku Uniwersytety Rzeszowskiego?
- We wtorek miałem aż 9 interwencji w roli głównej nie tylko z dzikami, ale i sarnami oraz lisami - dopowiada dyżurny Straży Miejskiej.
Co się stało z dzikiem, który wybiegł z rzeszowskiej uczelni, nie wiadomo.
- Na uniwersytecie mówią, że wpadł do nas, bo trwa właśnie dzika rekrutacja - żartuje Joanna Wilk.
Inni się śmieją, że potem pobiegł w kierunku telewizji, bo "ma parcie na szkło".
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?