Marysia z Rzeszowa potrzebuje operacji ortopedycznej w Niemczech

Marysia Lasota od urodzenia cierpi na zespół wad wrodzonych CUN, w tym wodogłowie, małogłowie, niedorozwój nerwów wzrokowych, refluks żołądkowo-przełykowy.

- W związku z chorobami jest dzieckiem leżącym, a niewłaściwa praca mięśni doprowadziła do zwichnięcia stawu biodrowego i ogromnej skoliozy - opowiada Renata Lasota, mama Marysi. - W listopadzie Marysia przeszła pierwszy etap leczenia - operację biodra, jednak potrzeba wiele czasu, by mieć pewność, że wszystko poszło dobrze. W tym czasie musimy uważać na każdy, najmniejszy ruch oraz kontynuować rehabilitację.

Pani Renata podkreśla, że u Marysi z każdym dniem postępują patologiczne zmiany w obrębie jej kręgosłupa i narządów wewnętrznych.

- Odłożenie operacji w czasie może skutkować nieodwracalnymi zmianami, potwornym cierpieniem i w najgorszym wypadku zagrożeniem życia - wyznaje mama dziewczyny.

Operacja kręgosłupa zaplanowana jest na wrzesień. Jej wstępny kosztorys to ponad 35 000 Euro.

- Do tego dochodzą jeszcze koszty podróży i rehabilitacja pooperacyjna - wylicza pani Renata. - To zdecydowanie za dużo, byśmy mogli poradzić sobie sami.

Na portalu Siepomaga.pl trwa właśnie zbiórka pieniędzy „Postępująca choroba zagraża życiu Marysi! Pomocy!”, której celem jest operacja ortopedyczna w klinice w Niemczech. Zbiórkę wsparło ponad 600 osób. Niestety, choć do jej zakończenia zostało jeszcze 2 tygodnie, to nadal brakuje jeszcze około 100 tys. zł.

- Chcę z całego serca wierzyć, że do tego czasu uda nam się zgromadzić tak kolosalną kwotę, ale bez Waszej pomocy nie damy rady - urywa głos pani Renata. - Jak nigdy potrzebujemy wsparcia. Proszę, pomóżcie nam w walce o sprawność i przyszłość Marysi!