W poniedziałek Strajk Kobiet w Rzeszowie. "Będziemy głośne i nieznośne", zapowiadają organizatorzy

Dziewiąty już strajk kobiet w Rzeszowie wystartuje w poniedziałek, 9 listopada o godzinie 17 przed Pomnikiem Czynu Rewolucyjnego. Organizatorzy, czyli Manifa Rzeszów oraz Uwaga Tu Obywatele zachęcają do przybywania pieszo lub samochodem. Tym razem rzeszowski protest jawi się pod hasłem "Będziemy głośne i nieznośne".

- PiS zwiał przed nami na sejmowy urlop. Trzeba więc im przypomnieć, że wciąż na nich czekamy

- piszą na Facebooku organizatorzy.

Przypomnijmy, że pierwszy strajk kobiet w Rzeszowie odbył się w piątek, 23 października przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Hetmańską. Głównym założeniem serii protestów jest wyrażenie niezadowolenia z decyzji Trybunału Konstytucyjnego dotyczącej zaostrzenia przepisów aborcyjnych. TK orzekł, że przerywanie ciąży w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z Konstytucją RP.

- Matki Polki mają być męczennicami? Czy to nie jest tak, że w XXI wieku nie powinno być już męczennic? Czy ten czas nie przeminął? Dlaczego oni teraz nas tak chcą zrobić? Nie ma na to naszej zgody. Hańba!

- krzyczała na jednym ze strajków kobiet Agieszka Itner z rzeszowskiej Lewicy, prowadząca.

Ostatni protest w stolicy Podkarpacia miał miejsce w środę, 4 listopada. Strajkujący ogłosili wtedy, że pikiety w całej Polsce będą odbywać się rzadziej. Jednak tym samym zapowiedzieli, że tematu nie odpuszczą.

- Nasz kochany rząd schował się do 18 listopada. Ale na 18 na pewno zrobimy im kolejną imprezę i kolejny raz pokażemy, że nie ma naszej zgody na zgniłe kompromisy - mówiła do zgromadzonych Agnieszka Itner.

ZOBACZ TEŻ: Strajk kobiet w Rzeszowie po raz czwarty [27.10]

Czy na poniedziałkowy strajk kobiet w Rzeszowie znów przybędzie tłum i zrobi się gorąco?