Ukraińskie zawodniczki amp futbolu dostały nowe protezy nóg od Rzeszowskich Zakładów Ortopedycznych [WIDEO]

Mariusz Grela z Rzeszowskich Zakładów Ortopedycznych, podzielił się z nami historią niezwykłych kobiet, którym firma udzieliła nieocenionej pomocy. Ukraińska reprezentacja kobiet w amp-futbolu została zaproszona do Rzeszowa na treningi i mecz sparingowy przez drużynę amp-futbolu „Stal Rzeszów”. To właśnie wtedy zakłady zaoferowały pomoc pięciu kobietom, z których trzy wymagały całkowitej wymiany protez.

Ludmiła, 45-letnia zawodniczka, korzystała z przestarzałej protezy przez ponad dwadzieścia lat, co skutkowało ranami i obrzękami.

- Stara proteza nie nadawała się do użytkowania. Powodowała ta duże otarcia, że pani Ludmiła od dwóch lat jej już nie zakładała. Pobraliśmy miarę i zaoferowaliśmy dobrą, nową protezę - wyjaśnia Grela

- 23 lata temu straciłam nogę. Teraz, dzięki nowoczesnej protezie, moje życie nabrało zupełnie nowego wymiaru. Zmiany, jakie przyniosła mi ta proteza, są nieocenione. Cieszę się ogromnie. Teraz mogę poruszać się z łatwością, jak każdy inny człowiek, bez bólu i otarć. Serdecznie dziękuję – mówiła wzruszona Ludmiła.

47- letnia Natalia musiała uciekać z okupowanego Mariopola do Lwowa, gdzie mieszka w schronisku dla uchodźców. W wyniku pęknięcia tętnicy udowej amputowano jej nogę. Protezę, którą otrzymała miała źle wykonany lej, co powodowało ból kikuta, otarcia i stany zapalne tkanek miękkich. Grela podkreśla, że w Polsce byłoby to nie do pomyślenia, aby pacjent tak funkcjonował. Po pobraniu miary na nowy lej protezowy, Natalia odzyskała komfort i swobodę poruszania się.

- Otrzymałam protezę o której od dawna marzyłam. Bardzo dziękuję za pomoc i wsparcie - mówi Natalia.

Pani Tetiana, najmłodsza z kobiet dotknięta wrodzoną wadą, posiadała protezę której konstrukcja była nie tylko niewłaściwie wykonana, lecz również wykonana z najprostszych.

- Świadomi niedoskonałości istniejącej protezy, postanowiliśmy podjąć się trudnego zadania stworzenia zupełnie nowego modelu. Tworząc ją kładliśmy nacisk na każdy detal, mając na uwadze nie tylko aspekty funkcjonalne, ale także estetyczne. Naszym celem było nie tylko przywrócenie mobilności pani Tatianie, ale również sprawienie, aby proteza była dla niej źródłem wsparcia i pewności siebie - wyjaśnia Grela.

- Moje kroki są teraz pewne i równomierne, nie krzywię się już podczas chodzenia. W przeciwieństwie do poprzedniej protezy wykonanej w moim mieście na Ukrainie, która była niezwykle niewygodna, ta nowa sprawia, że poruszanie się staje się łatwiejsze i bardziej komfortowe. Chciałabym serdecznie podziękować za to wszystko - mówi z uśmiechem 18-letnia Tetiana.

Czas wykonania protezy zależy od rodzaju amputacji i zastosowanych technik, ale Zakłady Ortopedyczne są w stanie dostarczyć nowe protezy w ciągu jednego, dwóch dni z lejem testowym, który pacjent może opuścić zakład.

Tomasz Kot, technik, podkreślił, że obecne protezy pomogą paniom normalnie funkcjonować. Dodał, że dobrze dopasowany lej pozwala na normalne funkcjonowanie, eliminując wcześniejsze problemy z bólem i dyskomfortem.

Rzeszowskie Zakłady Ortopedyczne, od wielu lat specjalizujące się w tworzeniu wysokiej jakości protez, nie tylko przywracają sprawność osobom z różnorodnymi dysfunkcjami kończyn, ale także wspierają potrzebujących. To dowód na ich zaangażowanie w poprawę jakości życia osób dotkniętych niepełnosprawnością, a jednocześnie wyraz wrażliwości na tych, którzy potrzebują szczególnego wsparcia.