Weronika przyszła na świat w 24. tygodniu ciąży jako skrajny wcześniak. - Ważyła zaledwie 650 gramów, przez co już od początku dzielnie walczyła o każdy dzień - opowiada Karolina Wojtanowska, mama Weroniki. - U córeczki zdiagnozowano retinopatię, która odebrała jej jeden z najważniejszych zmysłów - wzrok.
Do wszystkiego doszła jeszcze kolejna druzgocąca diagnoza - mózgowe porażenie dziecięce.
- W tym momencie zrozumieliśmy, że nieodłącznym elementem codzienności naszej córeczki będzie nieustanna rehabilitacja, wizyty w poradniach, u lekarzy, specjalistów, pobyty w szpitalach i wszystko co, co wiąże się z walką o każdy, nawet najmniejszy postęp w nadziei o lepsze jutro Weroniki - opisuje mama Weroniki.
I dodaje, że Weronika zakwalifikowała się do innowacyjnej metody rehabilitacji wzroku u dzieci z porażeniem mózgowym - biofeedback okulistyczny.
- Leczenie to polega na podłączaniu stymulatorów monitorujących pracę mózgu. Potrzebujemy minimum kilkanaście takich zapisów, dzięki którym możliwe będzie rozpoczęcie terapii w klinice w Ufie. Za kilka miesięcy czekają nas jeszcze kolejne badania m.in. rezonans. Na ten moment wiemy, że szanse na postępy są spore, ponieważ córka reaguje na kolory - wyjaśnia mama Weroniki.
Rodzina robi wszystko, aby pomóc Weronice.
- Nie jest nam łatwo, zwłaszcza, że mieszkamy w małej miejscowości na Bieszczadach. Czasem musimy pokonywać setki kilometrów, aby dojeżdżać do klinik, szpitali, czy na rehabilitację i konsultacje m.in. do Rzeszowa, Poznania, czy Wrocławia, gdzie otrzymaliśmy wstępną kwalifikację do dalszego leczenia wzroku - mówi pani Karolina. - Najlepsze efekty zauważyliśmy u córeczki po odbytym turnusie rehabilitacyjnym pod opieką wielu specjalistów na oddziale neurologicznym.
Rodzice Weroniki boją się, że jeśli nie uda im się teraz kontynuować leczenia, po czasie szansa na walkę o wzrok córeczki przepadnie. - Dlatego robimy wszystko, co w naszej mocy, aby jej pomóc, aby walczyć dopóki jest choćby cień szansy na to, że będzie lepiej, nawet jeśli nie mamy pewności, że uda się uratować jej wzrok - łamie głos mama Weroniki.
Na portalu Siepomaga.pl trwa właśnie zbiórka pieniędzy "Szansa, której nie możemy zaprzepaścić! Ratujmy wzrok Weroniki" na leczenie wzroku za pomocą alloplantów w klinice w Ufie. Zbiórkę wsparło ponad 360 osób. Brakuje jeszcze około 140 tys. zł.
Możesz wspomóc Weronikę w leczeniu wzroku!
- Nie jest nam łatwo prosić o pomoc, ale nie mamy innego wyjścia. Pragniemy całym sercem, by Weronika mogła chociaż rozpoznawać obiekty, żeby chociaż czuła się bezpiecznie. Umiejętność rozpoznawania światła u córeczki to już naprawdę dużo. Może wydawałoby się, że to nic nieznaczący fakt, a dla naszego dziecka to aż tyle, gdy będzie w stanie rozpoznać czy jest akurat dzień czy noc. Leczenie daje nadzieję dlatego, że to właśnie mózg córeczki odpowiada za widzenie, a oko jest jedynie przewodnikiem - prosi mama Weroniki. - Będziemy Ci wdzięczni do końca życia, jeśli w jakikolwiek sposób zechcesz nam pomóc!
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?