Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nauczyciele są rozczarowani i czują się oszukani. Podwyżki pensji będą niższe niż obiecywane minimum 1500 złotych

Bogdan Hućko
Bogdan Hućko
- W propozycji podwyżek nie było mowy o naliczaniu od wynagrodzenia zasadniczego - mówi Stanisław Kłak, prezes Zarządu Okręgu Podkarpackiego ZNP w Rzeszowie
- W propozycji podwyżek nie było mowy o naliczaniu od wynagrodzenia zasadniczego - mówi Stanisław Kłak, prezes Zarządu Okręgu Podkarpackiego ZNP w Rzeszowie Dariusz Szwed
Obiecane przez nowy rząd podwyżki co najmniej 1500 zł brutto dla nauczycieli będą niższe od zapowiadanych. Nauczyciele poczuli się oszukani. Wiceprezes ZNP Urszula Woźniak twierdzi, że zarówno ona, jak i nauczyciele są po prostu wściekli.

W przedwyborczej kampanii obecny premier Donald Tusk obiecywał nauczycielom wysokie podwyżki. Nowy rząd zapowiedział, że wynagrodzenie nauczycieli wzrośnie o 30 i 33 procent (dla początkujących), co w praktyce miało oznaczać nie mniej niż 1,5 tysiąca złotych brutto. Okazuje się, że podwyżki będą znacznie mniejsze.

Diabeł - jak zawsze - tkwi w szczegółach. W tym przypadku jest to kwestia liczenia podwyżek, które są procentowe, a nie kwotowe. System wynagradzania nauczycieli jest skomplikowany i dla przeciętnego Kowalskiego całkowicie niezrozumiały ze względu na wiele składowych pensji nauczycielskiej, która nie składa się tylko z wynagrodzenia zasadniczego, ale też z różnych dodatków. MEN zapowiadając wzrost wynagrodzenia o 30 proc., nie mniej niż o 1500 zł brutto, wziął pod uwagę ogólną płacę ze wszystkimi składnikami, a nie tylko wynagrodzenie zasadnicze. Stąd rozczarowanie nauczycieli. Mówią, że znów zostali oszukani, a resort dezinformuje i manipuluje faktami.

- W propozycji podwyżek nie było mowy o naliczaniu od wynagrodzenia zasadniczego - mówi Stanisław Kłak, prezes Zarządu Okręgu Podkarpackiego ZNP w R
- W propozycji podwyżek nie było mowy o naliczaniu od wynagrodzenia zasadniczego - mówi Stanisław Kłak, prezes Zarządu Okręgu Podkarpackiego ZNP w Rzeszowie Dariusz Szwed

Resort proponuje minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli z pierwszej grupy zaszeregowania płacowego (tj. posiadających tytuł zawodowy magistra z przygotowaniem pedagogicznym) wzrosną dla nauczycieli początkujących o 1218 zł brutto, dla mianowanych - o 1167 zł brutto, dla dyplomowanych - o 1365 zł brutto. W przypadku nauczycieli z drugiej grupy zaszeregowania płacowego (tj. posiadających tytuł zawodowy magistra bez przygotowania pedagogicznego, tytuł zawodowy licencjata (inżyniera) z przygotowaniem pedagogicznym, tytuł zawodowy licencjata (inżyniera) bez przygotowania pedagogicznego, dyplom ukończenia kolegium nauczycielskiego lub nauczycielskiego kolegium języków obcych, pozostałe wykształcenie), minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego wzrosną dla nauczycieli początkujących o 1188 zł brutto, dla mianowanych - o 1210 zł brutto oraz dla dyplomowanych - o 1188 zł brutto.

Nauczyciele domagają się spełnienia przez rząd przedwyborczych obietnic. Środowisku nie podoba się także spłaszczenie pensji, a mianowicie, że nauczyciel mianowany będzie zarabiał zaledwie o 149 zł brutto więcej od początkującego. Według wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Urszuli Woźniak „nauczyciele mianowani nie zostawili suchej nitki na tym projekcie płacowym. Są po prostu wściekli”.

Mniej radykalny jest Stanisław Kłak, prezes Zarządu Okręgu Podkarpackiego ZNP w Rzeszowie.

- Nauczyciele od lat byli niedoszacowani, ale w propozycji podwyżek nie było mowy o naliczaniu od wynagrodzenia zasadniczego - zaznacza, zastrzegając, że nie mówi w imieniu okręgu podkarpackiego ZNP, ale jako Stanisław Kłak. - Jesteśmy w trakcie konsultacji - dodaje.

Według wyliczeń prezesa podkarpackich struktur ZNP, podwyżka dla np. nauczyciela dyplomowanego z wysługą lat, dodatkiem wiejskim (10 procent) i 3 godzinami ponadwymiarowymi, może wynieść około 1970 złotych brutto, a bez dodatku wiejskiego będzie mniejsza o 10 procent.

Doświadczony związkowiec „Solidarności” z Zarządu Regionu Podkarpacie w Krośnie Jan Bałuka, zasiadający w KSOiW, mówi, że pensja zasadnicza nauczycieli stanowi 62 procent ogólnego wynagrodzenia. Pozostała część to dodatki, których jest aż 14, między innymi za wysługę lat, motywacyjny, funkcyjny, za wychowawstwo klasy, stażowy, za godziny nadliczbowe oraz doraźnych zastępstw, specjalny, za trudne warunki, za uciążliwe warunki, „trzynastki”, za pracę w porze nocnej (internat), nagrody jubileuszowe, odprawy 3-miesięczne odejścia na emerytury, wiejski (w gminach do 5 tysięcy mieszkańców). Oczywiście nie wszyscy nauczyciele mają wszystkie dodatki.

Rozpętała się burzliwa dyskusja o podwyżkach

Projekt rozporządzenia o wynagrodzeniach nauczycieli 19 stycznia został skierowany do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji.

Wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela uzależnione jest od stopnia awansu zawodowego, posiadanych kwalifikacji czy wymiaru zajęć. Natomiast wysokość dodatków - od okresu zatrudnienia, jakości pracy, dodatkowych zadań lub zajęć, stanowiska, funkcji czy też trudnych lub uciążliwych warunków pracy.

Jan Bałuka nazywa pensje nauczycielskie „wirtualnym wynagrodzeniem”.

- Od początku istnienia „Solidarności” postulujemy zmienić system płac, a podwyżki naliczać według przeciętnej krajowej - podkreśla Jan Bałuka.

Prezydium Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” skierowało do minister Barbary Nowackiej projekt zmian w ustawie o minimalnym wynagrodzeniu za pracę oraz w Karcie Nauczyciela. Związkowcy domagają się, aby do minimalnego wynagrodzenia za pracę nie wliczać: godzin ponadwymiarowych i doraźnych zastępstw, ponieważ uważają, że powinny być traktowane jako godziny nadliczbowe; dodatku za wychowawstwo, mentora, opiekuna stażu i z tytułu opieki nad oddziałem przedszkolnym; dodatku „wiejskiego”, ponieważ jest to dodatek socjalny.

Zaproponowali również wykreślenie tzw. godzin karcianych-czarnkowych, które są - ich zdaniem - niezgodne z prawem, ponieważ naruszają one szereg przepisów, zwłaszcza o wynagrodzeniu za wykonaną pracę. Uważają, że praca wykonana przez nauczyciela w czasie tej dodatkowej godziny, która nie jest ujęta w pensum nauczyciela, powinna być dodatkowo płatna albo usunięta z ustawy Karty Nauczyciela. Przemysław Czarnek przywrócił godziny karciane w roku szkolnym 2022/23, wycofane przez minister Annę Zalewską przed rokiem szkolnym 2016/17. Nauczyciel poza swoim 18-godzinnym pensum ma obowiązek prowadzenia dodatkowych zajęć, za co nie otrzymuje wynagrodzenia.

Przewodniczący KSOiW NSZZ „Solidarność” dr Waldemar Jakubowski podkreśla, że proponowane kwoty są mniejsze niż obiecywane 1500 złotych w kampanii wyborczej. - Bierze się to z tego, że ministerstwo - podobnie jak poprzednia ekipa rządowa - odnosi się do średnich wynagrodzeń tzw. karcianych, czyli nieuwzględniających wszystkich składników wynagrodzeń, niemniej jednak średnie pozostają średnimi. Rzecz jasna, to nie jest to, czego się domagaliśmy jako KSOiW. Chcieliśmy, żeby każdy z nauczycieli otrzymał minimum 1500 złotych do pensji minimalnej. Tak było to zapowiadane w kampanii wyborczej. Niestety, to się nie stało - mówi Waldemar Jakubowski.

Przewodniczący KSOiW NSZZ „S” przypomina, że 30 procent wynika z obliczeń związku, żeby zrekompensować nauczycielom straty inflacyjne.

- Chcemy, żeby wreszcie przeprowadzono projekt i powiązano płace nauczycielskie ze wskaźnikiem gospodarczym - albo z przeciętnym wynagrodzeniem w sektorze przedsiębiorstw, albo z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce. (…) Chcemy inaczej rozpisać dodatkowe wynagrodzenie. Przede wszystkim chodzi nam o dodatek wychowawczy. W tej chwili jest on rażąco niski i naszym zdaniem powinien mieć charakter procentowy, tak żeby wzrastał również ze wzrostem płacy minimalnej - podkreśla Waldemar Jakubowski.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto