Kacper Karcz ilustrator z Wrocławia. To przykład jak tworzyć sztukę w XXI w. i jak młode pokolenie prowadzi biznes. Zdjęcia i grafiki

Kacper Karcz to niespełna trzydziestoletni chłopak z Legnicy. Choć studiował w Poznaniu na Uniwersytecie Ekonomicznym to od zawsze ciągnęło go do rysowania. Na jego twórczość artystyczną wpływ miała jego mama i zamiłowanie do komiksów. Wszystkiego, co powinien wiedzieć plastyk i rysownik nauczył się sam. Obecnie mieszka we Wrocławiu, gdzie ze swojej działalności graficzno-artystycznej tworzy biznes i sposób na życie. 

- Kiedyś marzyłem o tym, aby tworzyć komiksy i ilustracje do nich. Najbardziej podobało mi się to, w jaki sposób przedstawiony jest człowiek jako postać komiksowa. Sylwetki super bohaterów są tam przerysowane, anatomicznie wszystko jest podkreślone czy ukazane w nienaturalnych pozach. To właśnie miało największy wpływ na mój warsztat – mówi Kacper Karcz.

To widać w jego ilustracjach. Wszędzie tam są twarze ludzkie, a w przytłaczającej ilości kobiet. Postacie ukazane na ilustracjach Kacpra zakrawają o fantastykę. Widać tam rysy ludzkie, ale w groteskowym i nienaturalnej odsłonie. Jedna jest bardzo kanciasta i ostra, druga z kolei smukła lub zaokrąglona i pomarszczona. A nad wszystkim królują korony z macek ośmiornicy, piany czy motyli. Jedne są bardziej futurystyczne, drugie kosmiczne, a jeszcze inne inspirowane kulturą aztecką. W żaden sposób nie powiązane ze światem realistycznym. Jak przyznaje autor, te postacie mają wzbudzić w odbiorcy pewien niepokój, respekt lub poczucie innego wymiaru, a przez swoją formę odczucia metafizyczne. 

- Inspiracje do kształtów i kolorystyki czerpię z omamów hipnagogicznych, czyli fizjologicznego elementu zasypiania, okazjonalnie doświadczanego przez każdego człowieka, nauczyłem się je zauważać i towarzyszą mi one przy niemalże każdym ułożeniu się do snu. Objawia się to powidokami pod powiekami. Pojawiają się różnego rodzaju fale, barwy, plamy w spektaklu przenikania i mieszania się. Porównałbym to do zorzy polarnej. Salvador Dali i Thomas Edison także używali tej techniki. - dodaje Kacper Karcz. 

Twórczość Kacpra opiera się na trzech hasłach. Pierwsze z nich, dekadencja odzwierciedla negatywne i budzące grozę odczucia płynące od bohaterów ilustracji. Drugie, somnambulizm (lunatykowanie, zaburzenie snu) symbolizuje piękno z niepowtarzalnych połączeń kolorów płynących z powidoków w omamach hipnagogicznych, co w budzącej grozę postaci daje jej pozytywny obraz. Trzecie, heroizm jako symbol walki i odwagi ma utożsamić postać z byciem bohaterem fantastycznym.

- Ilustracje są tworzone elektronicznie. Jednak nie są to grafiki wektorowe, a grafiki rastrowe. Wszystko co powstaje, wynika z ruchu ręki jak na tradycyjnym płótnie czy kartce. Z tym, że ja to robię na tablecie graficznym. To daje możliwość wprowadzenia niezliczonej ilości poprawek, osiągnięcie dokładniejszej symetrii i zastosowania wielu technik plastycznych na jednym konturze, projekcie. - mówi Kacper Karcz o technice projektowania ilustracji 

Ilustracje stworzone przez Kacpra Karcza może spotkać w mediach społecznościowych i wielu miejscach we Wrocławiu. Głównie w przestrzeni publicznej miasta, a ostatnio na targach plakatów, których we Wrocławiu organizuje się coraz więcej. Oprócz pracy na etacie jako specjalista ds. marketingu, na co dzień działa jako wolny strzelec i tworzy ilustracje, szaty graficzne czy loga, a nawet tapety na zamówienie. Nie są to jednak klasyczne tapety z przypadkowo ułożonymi kwiatkami, które z łatwością można kupić w każdym markecie budowlanym. Są to przemyślane wielkopowierzchniowe, dostosowane w swojej kompozycji do kształtu ściany i unikatowe grafiki, które nadają wyjątkowości pomieszczeniu.

- Cieszę się, że moja twórczość znalazła odbiorców, zwłaszcza na targach, bo to dało podwaliny założenia biznesu i skomercjalizowaniu mojej twórczości. W różnych formach, czy to do wnętrz w przypadku plakatów i tapet czy na ubrania. Właśnie stworzyłem swój sklep internetowy, który już jest otwarty gdzie będzie można kupić moje plakaty, koszulki, bluzy i torby z moimi ilustracjami. W planach mam też zamiar rozszerzyć asortyment. Nie tworzyłem tych ilustracji konkretnie pod ubrania, ale po kilku komentarzach okazało się, że byłby na to popyt. Poza tym to jest pasywny i dodatkowy dochód przy pracy na etacie, z czegoś co wykonuje hobbistycznie. - mówi Kacper Karcz. 

ZOBACZ SKLEP WROCŁAWSKIEGO ILUSTRARORA KACPRA KARCZA