Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Barszcz Sosnowskiego w Rzeszowie - gdzie rośnie go najwięcej? Co robią służby, żeby się go pozbyć i gdzie zgłosić, jeśli go zauważymy?

Marcin Piecyk
Marcin Piecyk
Tomasz Rusznica/ Sąsiedzi Rzeszów
W których miejscach w Rzeszowie można natknąć się na tę niebezpieczną roślinę? Władze miasta zwalczają barszcz Sosnowskiego stopniowo, jednak okazuje się, że dużo zależy od dobrej woli właściciela posesji, na której rośnie.

- Zauważyłem rośliny przypominające barszcz Sosnowskiego. Widoczne są one obok strefy Dworzysko, przy polnej drodze od ul. Miłocinskiej. Chodzą tam ludzie na spacery z psami, dzieci. Nie jestem specjalistą, ale myślę że warto to sprawdzić

- napisał do redakcji Nowin pan Mariusz, czytelnik.

Postanowiliśmy w tej sprawie skontaktować się z Urzędem Miasta Rzeszowa. Jak się okazuje, problem jest znany od lat. Co należy zrobić, jeśli zobaczy się gdzieś tę niebezpieczną roślinę?

- Jeżeli ktoś coś takiego zauważy, powinien zgłosić to do naszego wydziału ochrony środowiska. Tam ustalany jest właściciel danej posesji. Jeśli własność jest prywatna, to zawiadamia właściciela, żeby to wyciąć. Jeśli jest miejska, wówczas Zarząd Zieleni Miejskiej jedzie tam i tnie - tłumaczy Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Aby skontaktować się z Wydziałem Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miasta Rzeszowa należy zadzwonić pod numer: 17 875 41 90.

Dlaczego zgłaszanie miejsc, w których rośnie barszcz Sosnowskiego jest ważne?

- Jest rośliną silnie zachwaszczającą teren, a dodatkowo włoski na liściach i łodygach wytwarzają parzącą substancję, która może powodować zapalenie skóry oraz błon śluzowych, powstawanie pęcherzy i trudno gojących się ran. Jego parzące działanie nasila się podczas słonecznej pogody, wysokiej temperatury oraz dużej wilgotności powietrza. Szczególnie podatne są dzieci i osoby cierpiące na alergie

- wyjaśnia Żaneta Siewierska z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Rzeszowie.

I wymienia miejsca, z których do tej pory były zgłoszenia o dużej ilości niebezpiecznej rośliny:

  • ul. Poselska
  • ul. Kolbego
  • ul. Skrajna
  • ul. Technologiczna
  • ul. Miłocińska

Zdecydowanie najwięcej barszczu Sosnowskiego rośnie właśnie przy ul. Miłocińskiej.

Barszcz Sosnowskiego: nie wszyscy chcą go usuwać

Zgłoszenia o występowaniu barszczu Sosnowskiego przyjmuje Wydział Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miasta Rzeszowa. Sprawdzane jest tam, czy teren na którym znajduje się roślina jest prywatny, czy miejski. Jak udało nam się dowiedzieć, ze strefy Dworzysko zgłoszeń jest bardzo dużo, a rośliny pojawiają się tam od lat.

- Pisma poszły już do wszystkich właścicieli terenów, na których znajduje się barszcz Sosnowskiego. Wszystkie miejsca w strefie Dworzysko są przez nas sprawdzone - mówi Małgorzata Wojnowska, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa UM Rzeszowa.

I dodaje, że całkowite pozbycie się tej rośliny może trwać nawet pięć lat i jeśli nie jest ona wycinana, będzie rosnąć bardzo bujnie. Jak się jednak okazuje, nie wszyscy właściciele działek, na których jest barszcz Sosnowskiego, są skorzy do wycięcia rośliny.

- Właściciel terenu musi się tego pozbyć. Jeśli tego nie robi, oddajemy sprawę na policję. Są na to przepisy w ustawie o ochronie przyrody. Niektórzy właściciele są oporni, dajemy jeden termin, dajemy drugi, a oni dalej nie chcę tego robić. W ostatnim roku były dwa przypadki, w których pomogła dopiero interwencja policji

- opisuje Małgorzata Wojnowska.

Co grozi za nieusunięcie barszczu Sosnowskiego pomimo nakazu? Kara grzywny, a nawet aresztu.


Zobacz też: Barszcz Sosnowskiego i Mantegazziego zajmują coraz większy obszar Polski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto