Dodaj zdjęcie profilowe

avatarDorota Pln

Rzeszów

Do szpitala z dzieckiem

2013-01-16 11:06:01

Niestety byłam z dzieckiem wtedy niespełna trzymiesięcznym w szpitalu. Była kilkumiesięczna kolejka do kardiologa dziecięcego w przychodni, a w rejestracji poradzili mi, że skoro to takie małe dziecko (jak usłyszeli PESEL to nie chcieli rejestrować) to lepiej do szpitala. No to "skusiłam się". Mała została przebadana na wszystkie strony. To było plusem. Była zważona, zmierzona, miała usg serca, jamy brzusznej, głowy, skorzystała z usługi laryngologa... Okazało się, że zdrowa jak ryba! Tzn. ciągle ma być pod kontrolą dwóch przychodni specjalistycznych, ale to bardziej profilaktyka i ostrożna postępowanie z tak małym dzieckiem. Jednak więcej jest minusów: wkłuwanie wenflonu i ból w dawkowaniu leków, gdy za długo jest założony oraz ogólna atmosfera i stresy. 


Z praktycznych rzeczy.  Byłam W Szpitalu Miejskim na Rycerskiej. Sale są jedno- dwu- i czteroosobowe (licząc pacjentów, czyli dzieci). Za miejsce z łóżkiem i wyżywieniem dla matki (lub innej osoby przebywającej z dzieckiem) płaci się 30zł/doba. Wtedy dostaje się pokój indywidualny lub z jeszcze jednym dzieckiem i osobą opiekującą się nim. Z każdym dzieckiem może być jedna osoba stale (odwiedziny też dozwolone), ale spanie, bez płacenia, jest na łóżkach polowych lub karimatach i wyżywienie we własnym zakresie. Wtedy też więcej osób w sali.Dla dzieci - przedszkolaków i szkolnych, w świetlicy prowadzone są codziennie zajęcia muzyczne, plastyczne, zabawy ruchowe. 


No i pani ordynator jest niesamowicie ciepłą osobą!


Jednak nikomu nie życzę szpitala!!! 

Jesteś na profilu Dorota Pln - stronie mieszkańca miasta Rzeszów. Materiały tutaj publikowane nie są poddawane procesowi moderacji. Naszemiasto.pl nie jest autorem wpisów i nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanej informacji. W przypadku nadużyć prosimy o zgłoszenie strony mieszkańca do weryfikacji tutaj