Człowiek na człowieku. I trzeba przyznać, że miasto i „prywaciarze” odpowiadają na te potrzeby: właśnie zapowiedziano kolejne atrakcje, które mają dodatkowo uprzyjemnić wypoczynek nad zalewem. Będą ławki, oświetlenie, nowy piasek na Żwirowni, trampolina, rowery wodne, pizza z pieca... No i super, bo fajnie wypoczywa się w zadbanym i „dopieszczonym” miejscu. Fajnie by jednak było, gdyby pamiętano, że Wisłok ma też inne odcinki i drugi brzeg, które czekają na to, żeby w nie zainwestować. Miło jedzie się rowerem od Zwięczycy wzdłuż rzeki, szkoda tylko, że w okolicach mostu Lwowskiego wycieczka się skończy. A przecież tereny położone na północ aż proszą się o zagospodarowanie. Nie musi to być od razu druga Lisia Góra, choć z pewnością jest tu taki sam potencjał. Skoro jednak postanowiono wskazać kierunek rozwoju miasta budując na północy nowy wspaniały most, to wypada być konsekwentnym: zróbmy tam ścieżki i ławki. Frekwencja gwarantowana!
Czytaj też: Mieszkańcy Pobitna chcą "odzyskać" brzeg Wisłoka
Zobacz też: Na Bulwarach trenują slackline
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?