Załamanie pogody w Rzeszowie i na Podkarpaciu. Są już lokalne podtopienia

O ostrzeżeniu meteorologicznym drugiego stopnia dla pow. rzeszowskiego i sąsiednich powiatów informuje Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie. Prognozowane są opady deszczu o natężeniu okresami silnym.
Prognozowana wysokość opadu miejscami od 45 mm do 60 mm.

Ostrzeżenie obowiązuje do godz. 2:00 dnia 18 września (sobota).

W obszarach występowania prognozowanych intensywnych opadów deszczu (punktowo także burzowych), spodziewane są wzrosty poziomu wody, lokalnie do strefy stanów wysokich. Na mniejszych rzekach wzrosty mogą mieć gwałtowny charakter.

Profil Obserwator Burz - Podkarpacie zamieścił komunikat o lokalnych podtopieniach w powiecie rzeszowskim.

Cały obszar województwa podkarpackiego przykryty jest grubą warstwą chmur deszczowych, w wielu regionach w wyniku długotrwałych opadów dochodzi wezbrań rzek i potoków skutkiem czego dochodzi do zalań oraz podtopień.
Sumy opadów przekraczają 30 mm, nie mniej jednak miejscami akumulacja opadów deszczu wynosi nawet 50 mm - informuje Obserwator Burz - Podkarpacie.

Meldunki o podtopieniach docierają z różnych stron Podkarpacia. Do godziny 18 w piątek strażacy interweniowali już ponad 100 razy. Byli wzywani byli także w powiecie rzeszowskim. W Rzeszowie internauci informują o zalanych przejazdach z ul. Warszawskiej (pod mostkiem) w kierunku ul. Miłocińskiej i na ul. Beskidzkiej pod mostem kolejowym.

Akcje strażaków polegały przede wszystkim na wypompowywaniu wody z piwnic, zabezpieczaniu zagrożonych domów i posesji workami z piaskiem, udrażnianiu zatkanych przepustów, studzienek. Często były to skutki wystąpienia z brzegów małych potoków.

- Na szczęście granica zachmurzenia frontowego dociera już do zachodnich rubieży Podkarpacia - pociesza Obserwator Burz - Podkarpacie. Niestety, jutro też ponury i deszczowy dzień, choć już takich opadów jak dziś być nie powinno.
A jaka prognoza na następne dni?

- Dopiero w drugiej połowie przyszłego tygodnia zacznie robić się cieplej. Trzeba to przetrwać, także głowa do góry - dodaje otuchy Obserwator Burz - Podkarpacie.