To był Twój pierwszy w życiu lot?
Ultralekkim samolotem – tak. Trochę się obawiałem, jak to wszystko będzie wyglądać. Na szczęście obyło się bez sensacji. Lot nad Rzeszowem trwał trochę ponad 30 minut.
Jakie wrażenia?Jak najbardziej pozytywne. Wszystko odbyło się bez problemów. Przyjemne wciskanie w fotel przy starcie, spokojny lot urozmaicany lekkimi turbulencjami i gładkie lądowanie.
Rzeszów czymś Cię zaskoczył?Rzeszów od dziecka kojarzył mi się z szarymi blokami. Oczywiście wiedziałem, że w ostatnich latach elewacje wielu budynków były odnawiane, ale dopiero z góry zobaczyłem jak bardzo wspomnienia mnie myliły. Najbardziej podobały mi się okolice Wisłoka. Widok trochę jak z National Geographic.
Gdzie lataliście?Nad wschodnimi i południowymi obrzeżami miasta. Niestety nad centrum nie mogliśmy lecieć. Dowiedziałem się, że po kilku katastrofach, gdzie awionetki wbijały się w wieżowce, zaostrzono przepisy. Poprosiłem za to o kierunek nad stację uzdatniania wody w Zwięczycy - chciałem zobaczyć miejsce, gdzie bawiliśmy się podczas Foto Day 1.0.
Jak się fotografuje z samolotu?Inaczej niż z ziemi. W górze to nie ja decyduję, z jakiej perspektywy chcę zrobić zdjęcie. Do tego jest dość mało miejsca, więc nie można bardzo się wyginać w kabinie, a czasami bardzo przydałoby się odwrócić, bo wszystko dość szybko mija i można łatwo coś pominąć.Sprzętowo każdy aparat sobie poradzi.
Redakcja MM Rzeszów dziękuje panu Bogusławowi Babiarzowi za ufundowanie lotu awionetką. Co z góry zobaczył Daniel? Zobacz galerię jego zdjęć
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?