Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W parafiach dobiegają końca kolędy noworoczne. Część mieszkańców nie życzy sobie odwiedzin księży

Piotr Samolewicz
Piotr Samolewicz
Mieszkańcy wsi nadal chętnie przyjmują księży z noworoczną kolędą.
Mieszkańcy wsi nadal chętnie przyjmują księży z noworoczną kolędą. Polska Press
Po dwóch latach pandemii wrócił zwyczaj odwiedzania przez księży swoich parafian z kolędą noworoczną. W większości przypadków kolędy odbywają się tradycyjnie.

Rzecznik prasowy diecezji rzeszowskiej ks. Tomasz Nowak mówi, że Kuria Diecezjalna nie ma oficjalnych informacji z parafii na temat wizyt duszpasterskich.

Otwarte i zamknięte drzwi

Ks. Nowak dzieli się natomiast z nami wiedzą, jaką zdobył na podstawie rozmów z kilkoma księżmi. - Trudno cokolwiek więcej powiedzieć o kolędzie niż liczba osób, które przyjmują księży, a ta znacznie różni się w miastach i na wsiach, i tylko nieznacznie odbiega od liczby sprzed pandemii. Na wsiach, zwłaszcza podrzeszowskich, coraz częściej zdarzają się sytuacje, które w miastach były znane do lat – część mieszkańców, choć znacznie rzadziej niż w mieście, wprost mówi, że nie życzy sobie odwiedzin duszpasterskich – mówi ks. Nowak.

- W mieście, zwłaszcza w parafiach, gdzie powstają nowe osiedla, trudno jest określić liczbę parafian, którzy przyjmują księdza po kolędzie i tych, którzy nie przyjmują. Zdarzają się sytuacje, że ktoś wprost mówi, że nie przyjmuję księży, ale najczęściej są to zamknięte drzwi. W nowych blokach ksiądz może przejść przez klatkę, gdzie jest 30 mieszkań, spotkać się tylko z 7 rodzinami, ale trudno na tej podstawie cokolwiek powiedzieć o religijności mieszkańców, bo nie wiadomo, czy ktoś mieszka, nie mieszka, wyszedł, wynajmuje – mówi ks. Nowak.

„Dobrze, że wróciły wizyty duszpasterskie”

Udało nam się porozmawiać tylko z jednym proboszczem, ks. Tomaszem Baciem z parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Rzeszowie, na osiedlu Biała. Ks. Bać podkreślił, że dobrze, że wróciły wizyty duszpasterskie i zapewnił, że podobnie myślą jego parafianie. Księża odwiedzali parafian w Białej w tradycyjny sposób, pukając od drzwi do drzwi, lecz w niektórych miejscach prosili o wcześniejsze zgłoszenie chęci przyjęcia kolędy. Przyznają, że takich zgłoszeń było bardzo dużo, chociaż od części parafian nie było odpowiedzi i zastawali też zamknięte drzwi. Ksiądz proboszcz podkreśla, że spotkania w czasie wizyty duszpasterskiej były życzliwe i dobre, a rozmowy ważne. Nie wszystkie z nich oczywiście były łatwe, ale każda dotyczyła ważnych dla parafian spraw.

„W czasie kolędy spotykamy wielu nowych i młodych parafian”

Osiedle i parafia Biała należą do tych w Rzeszowie, które w ostatnich latach bardzo dynamicznie się zmieniają. - W czasie kolędy spotykamy wielu nowych i młodych parafian, którzy przybyli do Rzeszowa z różnych części Podkarpacia i kraju. Wśród nich ogromna większość to młode rodziny, najczęściej z dziećmi, ale są także osoby starsze, samotne, chore, z różnymi życiowymi doświadczeniami. Jedni są mocniej, inni luźniej związani z wiarą, Kościołem i życiem religijnym, żyją samotnie, w małżeństwach lub związkach nieformalnych – mówi ks. Tomasz Bać.

– Dobrze, że możemy się spotkać, rozmawiać, pomodlić się i poznać. Nikogo nie oceniamy, a spotkania są może o tyle łatwiejsze, że w naszej parafii wizyta duszpasterska nie jest związana z przyjmowaniem kopert i ofiar. Podczas tych wizyt modlimy się o Boże błogosławieństwo dla wszystkich odwiedzanych osób i rodzin – mówi proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Rzeszowie – Białej.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W parafiach dobiegają końca kolędy noworoczne. Część mieszkańców nie życzy sobie odwiedzin księży - Nowiny

Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto