Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ulicą Batorego w Rzeszowie pojedziemy być może jeszcze w listopadzie

Andrzej Plęs
Andrzej Plęs
Fot. Andrzej Plęs
Finalizują się prace remontowe ul. Batorego, wiekowy wiadukt nad nią przechodzi do historii, nowy powstał nieopodal starego.

Już w 2003 roku wozacy, próbujący się dostać z ul. Batorego na ul. Siemieńskiego lub na odwrót, pisali do prezydenta Rzeszowa skargi, że przewężeniem jezdni pod wiaduktem kolejowym nie mogą wyminąć się dwie furmanki. Przez lata obowiązywał tu ruch wahadłowy, regulowany sygnalizacją świetlną, a coraz liczniej zmotoryzowani rzeszowianie narzekali, że ul. Batorego jest jedną z bardziej uciążliwych dróg w mieście. Wkrótce (miejmy nadzieję) będzie można tędy jechać komfortowo.

Ulicą Batorego w Rzeszowie pojedziemy być może jeszcze w listopadzie
Fot. Andrzej Plęs

Remont traktu rozpoczęto w drugiej połowie ub. roku, planowano zakończyć w maju 2022 r., ale szybko okazało się, że dla powodzenia pomysłu konieczne będzie dokończenie budowy ronda w pobliżu siedziby ZUS. Inwestycja jest częścią wartego 50 mln zł, a finansowanego z funduszy unijnych projektu przebudowy szesnastu miejskich szlaków komunikacyjnych. Ul. Batorego będzie przejezdna już niebawem.

- Chcemy, by przebudowywanym ulicom, w tym także ulicy Batorego, już tego miesiąca zapewnić przejezdność - zapewnia Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa. - Może jednak zdarzyć się tak, że pewne drobne prace będą jeszcze trwać w obrębie chodników. Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu będziemy znali ostateczny termin oddania traktu do użytku.

Wcześniej władze miasta deklarowały, że stanie się to w październiku, ale inwestycja okazała się bardziej skomplikowana w realizacji, niż zakładano. Największy problem stanowił proces przebudowy podziemnych instalacji, nie remontowanych od dziesiątków lat. Wykonawcy natrafiali na rury kanalizacyjne bądź wodociągowe w miejscach, w których na mapkach geodezyjnych sprzed kilkudziesięciu lat, bo innych nie było, próżno ich było szukać. Albo niekiedy rur pod ziemią nie było, choć mapki wskazywały na to, że są.

- Pracownicy firmy wykonawczej często trafiali na obiekty pod powierzchnią ziemi, które mogły stanowić przedmiot zainteresowania archeologów - tłumaczy przyczyny niewielkiej zwłoki w realizacji planów Artur Gernand. - Nawet, jeśli były to tylko fundamenty po dawno wyburzonych budynkach, procedura nakłada obowiązek powiadomienia o tym służb archeologicznych, które muszą wejść na teren budowy, zabezpieczyć, zbadać i udokumentować obiekt. Dopiero po zakończeniu tych działań można było wrócić do prac budowlanych w takim miejscu. A takich odkrywek było sporo.

Po tych wszystkich zmianach stary wiadukt z jednym pasem jezdni pod nim przestanie być zmorą zmotoryzowanych. Nowy trakt kolejowy będzie stał nad jezdnią dwupasmową łączącą ulice Batorego i Siemieńskiego, wzdłuż której prowadzić będą chodniki dla pieszych i ścieżka rowerowa.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ulicą Batorego w Rzeszowie pojedziemy być może jeszcze w listopadzie - Nowiny

Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto