Okolice ulic Batorego i Siemieńskiego w godzinach szczytu są jednymi z najbardziej zatłoczonych w mieście. Główną przyczyną problemów komunikacyjnych jest wąski przejazd pod wiaduktem kolejowym. Z jednego pasa ruchu kierowcy korzystają wahadłowo. Ponieważ właścicielem przeprawy jest kolej, to ona musi sfinansować jej przebudowę. Projekt zmian opracowywanych przez PKP jest już na ukończeniu.
- Zakłada, że pod wiaduktem powstaną trzy pasy ruchu, a także chodnik i ścieżka rowerowa. Przestrzeń pod torami będzie miała aż 21,7 metra szerokości - mówi Andrzej Świder, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie.
Na mocy porozumienia z koleją, budowę nowej jezdni zleci miasto. Jak tłumaczy dyrektor Świder, zmiany w rejonie wiaduktu to jednak tylko część większego przedsięwzięcia. Od strony ulicy Siemieńskiego trzy pasy ruchu doprowadzą aż do skrzyżowania z ul. Kochanowskiego. Niewykluczone, że zostanie zamontowana na nim sygnalizacja świetlna.
W kierunku południowym planowana jest budowa drogi, która poprowadzi spod wiaduktu do ulicy Styki, a stąd przez ulicę Śniadeckich do przychodni lekarskiej i w kierunku placu Głowackiego.
- Przy ZUS planujemy budowę ronda, które ułatwi kierowcom jazdę. W jednym miejscu spotyka się tu wiele jezdni - mówi Andrzej Świder. Od wiaduktu dodatkowy pas ruchu będzie służył jako prawoskręt w ulicę Batorego. Budowa rozpocznie się w 2018 roku.
Zobacz też: Karetka już nie utknie przy szlabanie
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?