Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

To koniec przygody Stali Rzeszów z CLJ w tym sezonie. TOP 54 Biała Podlaska gra dalej [FOTO, WIDEO]

Redakcja
Centralna Liga Juniorów U15: Stal Rzeszów - TOP 54 Biała Podlaska
Centralna Liga Juniorów U15: Stal Rzeszów - TOP 54 Biała Podlaska Krzysztof Kapica
Stal Rzeszów przegrała u siebie 1:3 z TOP 54 Biała Podlaska w 12 kolejce grupy 4 Centralnej Ligi Juniorów U15. Dla drużyny Pawła Głodowskiego oznacza to pożegnanie z rozgrywkami w tym sezonie. Rywal z kolei cieszy się z utrzymania.

Dla rzeszowian był to mecz ostatniej szansy. W przypadku wygranej zachowaliby teoretyczne szanse na utrzymanie się, bo na dwie kolejki przed końcem sezonu jesiennego traciliby do ekipy z Białej Podlaski 5 punktów. Biorąc pod uwagę, że pierwsze spotkanie tych drużyn w Białej Podlaskiej zakończyło się remisem, to gospodarze nie stali na straconej pozycji.

- Oczywiście, że się obawiałem tego meczu i powiedziałem chłopakom w szatni, że absolutnie tabela nie pokazuje siły tego zespołu – mówi Miłosz Storto, trener trampkarzy TOP 54 Biała Podlaska. - Szansą dla Stali było też to, że pół naszego składu jest z rocznika 2006, a w tym wieku rok różnicy, to bardzo dużo. W starciach fizycznych to widać. Dlatego nastawialiśmy się na bardzo trudny mecz i taki się odbył.

Rzeszowianie z determinacją rozpoczęli to spotkanie. Nie pozwalali rywalowi na rozgrywanie ataków, a sami nie bali się zdecydowanych akcji. Michał Lipski zakręcił rywalami w polu karnym i trafił w boczną siatkę. Chwilę potem było 1:0. Po nieudanej akcji gości Maciej Wilk podał do Szymona Szpytmy, a ten nie pomylił się, strzelając z pola karnego w prawy róg bramki Fabiana Borysiuka. Stal chciała jak najszybciej dobić rywala. Kolejna akcja Szpytmy i Wilka zakończyła się minimalnie niecelnym strzałem tego drugiego.

Gospodarze tak się zachłysnęli atakami, że przysnęli w obronie. Po nieudanym rzucie rożnym Jakub Łukasiewicz długim podaniem uruchomił szybkiego Bartłomieja Matejka, a ten popędził na bramkę rzeszowian. Jego szarżę zakończył faulem poza polem karnym bramkarz Stali Jakub Szpila. Sędzia Konrad Tomczyk nie miał wątpliwości i pokazał golkiperowi czerwoną kartkę.

- Dobrze się zaczęło, mogliśmy zdobyć też drugą bramkę i rywal miałby problem – mówi Paweł Głodowski, trener Stali Rzeszów U15. - Tak wyglądają nasze mecze w tej lidze. Prezentujemy się dobrze na tle rywala, ale pojawiają się problemy, jak choćby ta czerwona kartka dla naszego bramkarza w 15 minucie. Ona praktycznie zadecydowała o końcowym wyniku.

- Przed tym meczem nie byliśmy pewnie swego. Nie ukrywam, że ta presja była dość spora i widać to było po poczynaniach naszych chłopców na początku meczu – mówi trener Storto. - My jesteśmy specjalistami od tego, żeby zaczynać od straconej bramki. Potem gdy rywale złapali czerwoną kartkę, zaczęło się układać. Zatrybiły pewne rzeczy, które ćwiczymy na treningach.

Stal siłą rozpędu przeprowadziła jeszcze kilka akcji, ale nic z nich nie wyniknęło. Im dłużej trwał mecz, coraz groźniejsi byli goście. W końcu w 29. minucie Jakub Łukasiewicz wrzucił z wolnego piłkę w pole karne Stali, a nadbiegający Miłosz Koryciński wpakował ją z bliska do siatki. W rewanżu ładną akcję przeprowadził Lipski, ale zabrakło mu precyzji w podaniu i wsparcia kolegów. Chwilę potem było 2:1 dla TOP 54. Prawą stronę popędził Dominik Sikora, dośrodkował wzdłuż bramki Stali, a akcję wykończył Łukasiewicz.

W przerwie i drugiej połowie trenerzy obu zespołów przeprowadzili sporo zmian. Stal miała okazję na wyrównanie, gdy piłkę z rąk wypuścił Borysiuk, próbował do niej dopaść Krystian Głodowski, ale bramkarz TOP 54 zdążył naprawić swój błąd. Z czasem tempo meczu spadło. Biała Podlaska była w ofensywie i stworzyła sobie kilka groźnych okazji, jedna z nich zakończyła się piękną bramką Bartłomieja Matejka, który ustalił wynik meczu.

- Liczyliśmy się z tym, że ta liga będzie dla nas wysokim poziomem, że będzie wymagająca, ale chcieliśmy do końca walczyć o utrzymanie – mówi trener Głodowski. - Żałujemy, że przygoda z centralną ligą była dla nas taka krótka, bo ta liga jest miejscem dla dużego rozwoju dla naszych chłopaków. Jest trudna i dzięki temu pozwala im się rozwijać. Wierzymy z trenerem Wójcikiem, że w dalszej perspektywie przyniesie to efekty.

- To dla nas nobilitacja, że znów będziemy grać w Centralnej Lidze Juniorów, że jako jedyni w województwie mamy w niej dwa zespoły. To dobra wizytówka nie tylko dla Białej Podlaskiej, ale dla całego województwa lubelskiego – dodał Miłosz Storto.
Do końca sezonu jesiennego pozostało już tylko dwie kolejki. Stal w sobotę podejmie Sandecję Nowy Sącz, która wciąż walczy o utrzymanie. Z jej konkurentem Akademią Piłkarską 21 Kraków zmierzy się TOP 54 Biała Podlaska.

- Została nam gra o honor, ale też o rozwój tych zawodników. Nie mówię, że wynik nie jest ważny. Jest, ale nie najważniejszy w tym wszystkim. Nawet jak gramy z mocniejszymi drużynami, nie chcemy się tylko bronić i murować swojej bramki, ale chcemy budować atak, atakować i uczyć się takiej gry – zakończył Głodowski.

Stal Rzeszów – AP TOP 54 Biała Podlaska 1:3 (1:2)

Bramki: Szpytma 4 – Koryciński 28, Łukasiewicz 32, Matejek 58.

Stal: Szpila CZK [15, faul taktyczny] – Głodowski (80 Strzępek), Furdak, Maćkowiak (41 Oreńczuk), Żyła (80 Jakubowski), Wacław (41 Brud), Kiełbicki, Lipski, Wilk (15 Grygiel), Szpytma (60 Litwin), Matycz (41 Majka). Trener Paweł Głodowski.

TOP 54
: Borysiuk (65 Nowosz) – Sikora, Korysiński, P. Chazan (54 Muzyka, 78 Hać), Olszewski (78 M. Chazan), Ochnik, Stypułkowski, Wnuk, Łukasiewicz (70 Semeryło), Piwowar (30 Panasiuk, 75 Antuszewicz), Matejek. Trener Miłosz Storto.

Sędziował Konrad Tomczyk (Jarosław).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: To koniec przygody Stali Rzeszów z CLJ w tym sezonie. TOP 54 Biała Podlaska gra dalej [FOTO, WIDEO] - Nowiny

Wróć na podkarpackie.naszemiasto.pl Nasze Miasto