Tadeusz Ferenc pytany wielokrotnie o swój start w najbliższych wyborach samorządowych unikał jednoznacznego potwierdzenia. Do wczoraj. W rozmowie z naszym dziennikarzem oficjalnie potwierdził, że interesuje go dalsza praca dla miasta.
- Ja i moi współpracownicy już planujemy kolejne inwestycje - mówi prezydent, pytany o start w tegorocznych wyborach. W dalszej rozmowie zapewnia, że szanuje każdego kontrkandydata i uprzedza, że nie zamierza wdawać się w polityczną wojnę, ani brudną kampanię wyborczą.
- Ja kampanię prowadzę od 2002 roku, pracując dla Rzeszowa i jego mieszkańców. To oni ocenią, czy z moich obowiązków wywiązuję się dobrze. Czy czuję się pewny wygranej? Nie. Zdecydują o tym rzeszowianie - mówi Tadeusz Ferenc, który rządzi Rzeszowem nieprzerwanie od 2002 roku.
Do ratusza dostał się ze Spółdzielni Mieszkaniowej Nowe Miasto, gdzie był prezesem. W drugiej turze głosowania niespodziewanie pokonał ówczesnego prawicowego prezydenta miasta Andrzeja Szlachtę. W kolejnych wyborach, w 2006 roku, znokautował rywali, wygrywając w pierwszej turze z 76,5-procentowym poparciem. W 2010 roku uzyskał 53 procent, pokonując w pierwszej turze m.in. Jerzego Cyprysia z PiS. W 2014 roku, startując w roli faworyta, zebrał 66 procent głosów i po raz kolejny do pozostania w ratuszu nie potrzebował drugiej tury.
Z kim przyjdzie mu się mierzyć tym razem? Lista kandydatów na kolejnego prezydenta Rzeszowa ciągle nie jest jeszcze oficjalnie znana, ale wiele wskazuje, że walka o wygraną rozstrzygnie się między nim a Wojciechem Buczakiem, posłem PiS.
ZOBACZ TEŻ: Rozmowa z posłem PiS Wojciechem Buczakiem o kandydowaniu na prezydenta Rzeszowa cz.I
Rozmowa z posłem PiS Wojciechem Buczakiem o kandydowaniu na prezydenta Rzeszowa cz. II
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?