Podopieczny trenera Marcina Abratkiewicza po pierwszej zawodowej wygranej nad Grantem Gauntem na Almighty Fighting Championship 13 liczył na kolejne zwycięstwo. Tak się jednak nie stało, choć fighter z Bełchatowa dał z siebie bardzo wiele.
- O rywalu wiedziałem tylko tyle, że jest Szwedem i był w kadrze Szwecji na amatorskie mistrzostwa Europy. Trener Marcin znalazł kilka jego walk w internecie i to było tyle - wyjaśnia bełchatowianin. - Wiedzieliśmy, że słabo zakrywa prawą stronę i był plan, żeby tam celować - dodaje.
W pierwszej rundzie Szymon zdecydowanie przeważał, a jego rywal w stójce nie miał żadnych szans.
Druga odsłona była w wykonaniu Bronca fantastyczna do pewnego momentu, a kiedy przeciwnik Polaka nie dawał sobie rady, próbował go obalać. Mimo to Broncel bardzo mocno porozbijał Szweda.
- Kiedy druga runda dobiegła końca, nie wiedziałem który z zawodników jest tak rozbity. Oboje byli cali we krwi - wspomina trener Marcin Abratkiewicz. - Przed trzecią rundą powiedziałem Szymonowi, żeby starał się bronić obaleń - podkreśla "Abrat".
I słusznie, bo od początku trzeciej pięciominutowej rundy szwedzki fighter chciał obalić bełchatowianina. Udało mu się to dwukrotnie, ale najwięcej punktów Hillsjö otrzymał przy drugiej takiej próbie. Broncel wyszedł z opresji tzw. systemem żółwia, a do zakończenia walki zabrakło mu dosłownie kilkunastu sekund.
- Choć kilka razy mocno go trafiłem, to czułem po ostatnim gongu, że przegrałem tę walkę - wyznał Polak, który tym razem musiał pogodzić się z porażką. - Nastawienie przed walką miałem bardzo dobre. Lubię wchodzić do klatki i walka przed publicznością daje mi dużą satysfakcję - dodał.
- Jestem dumny z Szymona, nie poddajemy się i będziemy starać się o kolejną walkę i zwycięstwo - powiedział jego trener.
- Korzystając z okazji, chciałbym podziękować mojej dziewczynie Weronice, że mimo porażki dalej mocno we mnie wierzy i motywuje mnie do jeszcze cięższej pracy - mówi Szymon Broncel.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?