Szybciej przez Rzeszów

To najnowsze dane serwisu internetowego korkowo.pl, który analizuje sytuację drogową we wszystkich polskich miastach wojewódzkich.- Jest lepiej niż w grudniu oraz rok temu, w maju. Prędkość poprawiła się przede wszystkim na obszarze w promieniu dwóch kilometrów od centrum. Wyraźnie widać, że skończyły się tu remonty, które tamowały ruch - mówi Katarzyna Florkowska z korkowo.pl.Najnowszy raport powstał w oparciu o dane zebrane z nawigacji satelitarnych kilku tysięcy samochodów poruszających się po Rzeszowie. Autorzy sprawdzili, jak szybko jeżdżą w czterech obszarach oddalonych o różne odległości od ścisłego centrum. W promieniu 2 km zbadali wszystkie ulice. Dalej, w kierunku obwodnicy tylko główne trakty, prowadzące z sąsiednich miejscowości i dużych osiedli do śródmieścia. W ścisłym centrum, czyli w rejonie al. Piłsudskiego, Cieplińskiego, ul. Targowej, Lisa-Kuli i Marszałkowskiej samochody jeżdżą średnio 35 km/h, podczas gdy w grudniu było to 33 km/h.- Dane zbieraliśmy wyłącznie w godzinach szczytu. Rano, między 6 a 9, po południu, od 16 do 18 - wyjaśnia Katarzyna Florkowska.***Piotr Magdoń, dyrektor Miejskiego Zarządu DrógLepszy wynik cieszy, ale poprawy można się było spodziewać. Od czasu ostatniego badania w mieście zakończyła się budowa okrągłej kładki i przebudowa wiaduktu Tarnobrzeskiego. Dzięki temu w ścisłym centrum zlikwidowaliśmy dwa wąskie gardła. Roboty drogowe zakończyły się także na ul. Podkarpackiej, przez którą łatwiej teraz wyjechać z miasta w kierunku południowym. Na prawdziwą poprawę trzeba jednak jeszcze zaczekać. Oddaliśmy właśnie do użytku łącznik miasta z autostradą A4, który przejmie z centrum część ruchu, przede wszystkim z kierunku wschodniego. Cały czas trwają modernizacje al. Rejtana i ul. Lubelskiej, które na razie spowalniają samochody, ale po zakończeniu prac na pewno przyczynią się do poprawy sytuacji. Olbrzymim skokiem jakościowym będzie dla kierowców przebudowa al. Wyzwolenia, która zostanie poszerzona o jedną nitkę. Prace potrwają tu do połowy przyszłego roku.Krzysztof Wojdyło, taksówkarz:Remonty na ulicach się kończą i rzeczywiście po mieście jeździ się nieco lepiej. Ale o diametralnej poprawie nie ma mowy. Niestety, z przebudowanych ulic nie potrafią korzystać kierowcy, którzy wzajemnie się blokują i utrudniają sobie jazdę. Nagminne wykroczenie to w Rzeszowie wjeżdżanie na skrzyżowanie, którego nie da się opuścić przy jednej zmianie świateł. Kierowcy blokują w ten sposób samochody, które po zmianie światła chcą przeciąć ich tor jazdy. Także w razie zwężenia jezdni z powodu wypadku lub remontu mało kto wpuszcza przed siebie inne samochody. Wielu kierowców zachowuje się, jakby na drodze nie było nikogo poza nimi. Parkują auta gdzie popadnie, niejednokrotnie całkowicie uniemożliwiając przejazd innym samochodom. Dopóki tego nie zmienimy, nawet budowa autostradowej obwodnicy na niewiele się zda.