Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strzelnica w Sanoczku jest potrzebna, ale nie wszyscy są „za”

Dorota Mękarska
Dorota Mękarska
Koło Strzeleckie LOK "Galicja" popularyzuje sporty strzeleckie organizując m.in. wystawy broni.
Koło Strzeleckie LOK "Galicja" popularyzuje sporty strzeleckie organizując m.in. wystawy broni. arch. KS LOK "Galicja"
Koło Strzeleckie LOK „Galicja” w Sanoku chce budować strzelnicę w okolicy Sanoczka. Mieszkańcy wyrazili zgodę, ale niektórzy obawiają się hałasu.

Koło działa w Sanoku od 14 lat. Nie posiada własnej strzelnicy, dlatego członkowie koła trenują w Brzozowie, gdzie strzelnica mieści się w centrum miasta.

– Nie spełniała naszych oczekiwań, gdyż w Brzozowie można strzelać z odległości 50 m, natomiast my potrzebujemy strzelnicę, w której będzie można strzelać z odległości 100 m – tłumaczy Mieczysław Kosturski, prezes KS LOK „Galicja”.

Z tego powodu koło postanowiło wybudować własną strzelnicę. Starania rozpoczęto od poszukiwania odpowiedniego terenu. Okazało się, że nie jest to łatwe. W odniesieniu do trzech wytypowanych lokalizacji okoliczni mieszkańcy zgłosili sprzeciw. Wreszcie udało się znaleźć teren, który wydawał się być perspektywiczny. Jest to grunt położony w okolicy Sanoczka.

– To czwarta lokalizacja, którą żeśmy wyszukali. Wydawało się, że jest idealna – dodaje wiceprezes Wacław Żuchowski.

Koło złożyło do gminy Sanok wniosek o dzierżawę gruntu, ale zanim gmina zaczęła go rozpatrywać wystąpiła do rady sołeckiej o zgodę. Rada sołecka zwołała zebranie wiejskie, podczas którego mieszkańcy Sanoczka 24 głosami „za”, przy 9 przeciwnych opowiedzieli się za dzierżawą kołu strzeleckiemu.

Jednakże do naszej redakcji napisał czytelnik, który zwrócił uwagę, że mieszkańcy pobliskich Markowiec nic nie wiedzą na temat planowanej inwestycji będącej potencjalnie źródłem uciążliwego hałasu.

– To są pola, na dodatek położone w niecce – mówi Mieczysław Kosturski. – Palby w okolicznych miejscowościach nie będzie słychać, a przecież treningi też nie będą odbywać się cały czas.

– Nie sądzę, by hałas był dokuczliwy dla ludzi mieszkających kilometr dalej – podkreśla Żuchowski. – Na dodatek strzelnica musi być otoczona wałem, który wytłumi hałas.

– W obecnej sytuacji geopolitycznej strzelnica na naszym terenie jest potrzebna, bo obserwujemy bardzo duże zainteresowanie strzelectwem. Nie ma możliwości ich wyszkolić chociażby w stopniu podstawowym – tłumaczy prezes.

– W kole jest 60 osób – informuje wiceprezes – Gdyby była strzelnica byłoby znacznie więcej.

Jak dowiedzieliśmy się w Urzędzie Gminy w Sanoku, na razie nie ma mowy o wydzierżawieniu kołu gruntu, gdyż temat będzie aktualny dopiero jesienią. Zebranie wiejskie w Sanoczku już wyraziło zgodę na dzierżawę, ale procedura jeszcze nie została rozpoczęta.

Natomiast w Markowcach o planach budowy strzelnicy ludzie rzeczywiście nie wiedzą.

– Pierwszy raz o tym słyszę – mówi sołtys Agnieszka Pietrasz, ale dodaje, że najwięcej obiekcji mogą mieć mieszkańcy przysiółka Budnie, bo to oni byliby najbliżej strzelnicy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Strzelnica w Sanoczku jest potrzebna, ale nie wszyscy są „za” - Nowiny

Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto