Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Street Workout Rzeszów: Ćwiczymy, na czym się da!

Redakcja
- Treningi są zróżnicowane. Za każdym razem staramy się robić coś innego, tak, aby pobudzić mięśnie do działania. Zaczynamy od rozgrzewki, następnie kilka tricków, których każdy z nas nauczył się do tej pory, a potem rutyna, czyli kilka ćwiczeń powtarzanych jedno po drugim - tłumaczą członkowie RSW.
- Treningi są zróżnicowane. Za każdym razem staramy się robić coś innego, tak, aby pobudzić mięśnie do działania. Zaczynamy od rozgrzewki, następnie kilka tricków, których każdy z nas nauczył się do tej pory, a potem rutyna, czyli kilka ćwiczeń powtarzanych jedno po drugim - tłumaczą członkowie RSW. K.Kapica
Na zwykłym drążku potrafią wykonać ćwiczenia zapierające dech w piersiach. Trenując na podwórkach, placach zabaw, trzepakach, osiągają efekty, których pozazdrościć może niejeden posiadacz karnetu na siłownię.

O grupie Street Workout Rzeszów zrobiło się głośno, kiedy stworzony przez nich projekt parku do ćwiczeń, znalazł się na liście pomysłów przyjętych do głosowania w ramach budżetu obywatelskiego. Z chłopakami spotykamy się przy siłowni na bulwarach. Tym razem trening SWR odbędzie się tutaj, choć - jak zaznaczają - tak naprawdę do efektywnego ćwiczenia ciała nadają się 2-3 spośród dostępnych przyrządów.- Pozostałe to raczej zabawki, które nam już nie wystarczają – mówią. Stąd wziął się pomysł, żeby w mieście powstało obiekt bardziej profesjonalny.- Park składający się z wszelkich potrzebnych drążków, drabinek, poręczy. W przeciwieństwie do zwykłej siłowni outdorowej będzie mogło ćwiczyć na nim kilkanaście osób jednocześnie. Do tego wyposażenie ma pozwalać na kompleksowe ćwiczenie całego ciała - tłumaczy Łukasz Gębara z RSW.Głosowanie na projekty już się zakończyło. Grupa z niecierpliwością czeka na wyniki.- Liczymy, że się uda, ale jeśli nie, na pewno się nie poddamy. Chcemy zebrać tyle głosów poparcia, ile się da i dotrzeć do władz miasta. Street Workout w Rzeszowie rośnie w siłę i chcemy to pokazać - dodaje Damian Liszka.„Hardcore'owi wymiatacze"Ekipa SWR powstała na początku 2012 roku. - Zainspirowaliśmy się, oglądając filmy takich „wymiataczy" jak Denis Minin, Hannibal i Bar-Brothers. Postawiliśmy sobie za cel, że za rok musimy umieć przyjemniej trochę z tego, co oni pokazują na YouTube. Potem - od treningu, do treningu – zaczął formować się SWR. Ćwiczenia czerpiemy z własnych doświadczeń na siłowni, z filmów, internetu. Powstały portale, na których można znaleźć szczegółowe rozpiski treningowe - mówi Łukasz.Grupa nie ma stałego miejsca ćwiczeń. Jest jednak kilka obiektów, na których można ją spotkać.- Na terenie VI LO znajdują się drążki oraz poręcze nadające się do ćwiczeń, korzystamy również z siłowni outdoorowej na bulwarach oraz parku na os. Kmity – wymienia Jakub Wodzisz. Planujący ćwiczenia pisze na forum, kiedy wybiera się na trening i gdzie, informując resztę członków oraz zapraszając do wspólnego treningu.Dziewczynom też się podobaWśród ćwiczących na bulwarach chłopaków próżno szukać jednak płci pięknej. Z boku treningowi przygląda się natomiast Iza.- Ćwiczenia, które wykonują wymagają dużej siły i sprawności. Dla mnie są już zbyt zaawansowani, dlatego wolę popatrzeć, bo naprawdę jest na co - śmieje się. - W ogóle nie ma u was dziewczyn? – pytam.- Tak wyszło akurat dzisiaj. W grupie jest ich w sumie trzynaście i śmiało mogę powiedzieć, że to sport świetnie nadający się dla obu płci. Widać to zwłaszcza za granicą, gdzie SW jest lepiej rozwinięty. Kobiety potrafią umiejętnościami i sprawnością przewyższyć niejednego faceta - tłumaczy Jakub.Grupa jest otwarta na nowych członków. Prawie na każdym treningu pojawia się ktoś nowy. Wiek i stopień zaawansowania nie mają znaczenia- Jest u nas kilka osób z dłuższym stażem, które chętnie pomagają. Nie ma co się obawiać, że czegoś się nie potrafi. My też zaczynaliśmy od zera. Na początku przygody z SW wystarczy nauczyć się podstawowych ćwiczeń - pompek klasycznych i na poręczach, pociągania na drążku, brzuszków, przysiadów. Wykonując poprawnie podstawy, można próbować kolejnych ćwiczeń. Reszta to ograniczenia w naszej głowie i grawitacja - dodaje Damian.***Street Workout jest sportem, w którym do ćwiczeń kalistenicznych (z masą własnego ciała) wykorzystuje się miejską zabudowę - place zabaw, poręcze, trzepaki itp. Składowymi tego sportu są także elementy gimnastyczne, które dodatkowo zwiększają trudność i widowiskowość ćwiczeń. Główną ideą SW jest promowanie zdrowego stylu życia poprzez ćwiczenia, zdrowe odżywianie oraz zamianę używek na aktywne spędzanie wolnego czasu. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Street Workout Rzeszów: Ćwiczymy, na czym się da! - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto