W ciągu dwóch miesięcy rosyjskiego embarga na warzywa straty w skali kraju wynoszą już prawie 300 milionów złotych. Do Rosji z Podkarpacia wysyłamy pomidory, ogórki, sałatę i cukinię.
Zdaniem Stanisława Bartmana, prezesa Podkarpackiej Izby Rolniczej, embargo dla Polski nie ma uzasadnienia, gdyż nasze warzywa są badane i posiadają unijne certyfikaty. Embargo jest złośliwie utrzymywane przez Rosjan - twierdzi prezes.
Rosja sukcesywnie odblokowuje zakaz i kolejne państwa mogą wysyłać towar, wciąż nie dotyczy to Polski. Minister Rolnictwa twierdzi, że embargo zostanie zniesione za kilka dni.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?