Spłonął dom jednorodzinny w Tyczynie. Rodzina straciła dorobek całego życia [ZDJĘCIA, WIDEO]

Najbliżsi sąsiedzi byli przerażeni faktem, że budynek jednorodzinny tak szybko stanął w płomieniach i kłębach dymu. Z relacji sąsiadów wynika, że słychać było wybuchy, być może kół samochodowych, być może okien. Wezwali straż pożarną i służby ratunkowe. Niektórzy zaczęli ewakuować stojące w pobliżu samochody.

Najszybciej do akcji gaśniczej wkroczyli druhowie z OSP Hermanowa, a po nich z OSP Tyczyn. Wkrótce na miejsce przyjechało kilka kolejnych samochodów ratowniczo-gaśniczych.

- Dojeżdżając na miejsce widzieliliśmy już z daleka gęsty ciemny dym nad Tyczynem, co mogło oznaczać poważną sytuację na miejscu. Po dotarciu na miejsce ogniem objęty był cały piętrowy budynek mieszkalny. Rozpoczęliśmy natychmiast akcję gaśniczą. Po chwili wsparli nas miejscowi strażacy z OSP Tyczyn, którzy dotarli na miejsce. Poza akcją gaśniczą kluczowym było sprawdzenie czy w środku nie znajduje się osoby. Na szczęście nie było osób poszkodowanych - relacjonują strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Hermanowej.

Strażacy pracowali w aparatach ochrony dróg oddechowych, dlatego zadysponowano dodatkowo samochód lekki z naszej jednostki, na którym zamontowany jest agregat do napełniania zbiorników ciśnieniowych.

Akcja dogaszania pożaru budynku zakończyła się kilka minut po godzinie 13. Na budynku spłonęła elewacja, a ogień przeniósł się na dach i strawił także wnętrze budynku.

Jednak najważniejsza informacja jest taka, że nie ma ofiar w ludziach. Straty materialne są jednak ogromne. W najtrudniejszej sytuacji znaleźli się mieszkańcy wypalonego domu, który zupełnie nie nadaje się obecnie do zamieszkania. Dramat poszkodowanej rodziny polega na tym, że w jednej chwili stracili dorobek całego życia.

W akcji gaśniczej uczestniczyło 8 jednostek OSP z okolicznych miejscowości i PSP z Rzeszowa.